Miałem sen ostatniej nocy, w którym szedłeś samotnie szarymi uliczkami, wtapiałeś się w tłum, a ja wyciągnąłem pospiesznie rękę, aby dłonią dosięgnąć do twojej postaci, nie zdążyłem, dlatego pozostało mi po tobie zdjęcie, na którym uśmiechasz się tylko do mnie. Przebudziłem się z myślą palącą moje serce – Wszystko, czego potrzebuję to ty, dziś, jutro, zawsze ze mną, abym był szczęśliwy.
Miałem sen ostatniej nocy, w którym prosiłem cię, abyś zamknął drzwi i wszedł do mojego życia dużymi ciężkimi butami, które pociągną cię w dół na ziemię, po której chodzę jak naćpany i zrekompensujesz mi dni, w których ciebie nie było, dni, w których straciłem swój oddech. Przebudziłem się z myślą mrożącą krew w moich żyłach – Miałem zamiar ci powiedzieć, że trzymaj się, bo zbuduje nam miejsce gdzie będziemy mogli żyć blisko.
Miałem sen ostatniej nocy, w którym przyłożyłem sobie broń do skroni patrząc w twoje brązowozłote oczy, które stworzyły dla mnie miejsce do spania, powstrzymywały mroczne i zimne duchy przed pochłonięciem mnie. Twoje spojrzenie, które zawsze mówiło: Możesz powiedzieć mi wszystko, kiedy jesteś zagubiony, zbyt zraniony i pochłonięty przez strach. Ty jedyny zawsze możesz przylgnąć do mnie. Rozpłakałem się jak dziecko, odłożyłem zimną stal, upadłem na twardą ziemię poharatanymi kośćmi, które tylko ty możesz złożyć i prosiłem: Nie opuszczaj mnie. Przebudziłem się z myślą rozdzierającą moją duszę – Wiesz, że ja nigdy nie odpuszczę i na wieczność zapiszę się w tobie w mojej jedynej miłości.
CZYTASZ
Tylko Ty #ziam
Fanfiction'Oczywiście, kocham Zayn'a' Kiedy to powiedziałem? Czy pamiętam, kiedy rzuciłem to wyznanie całemu światu? Tak! Oczywiście, że pamiętam i teraz, kiedy stoję tu przed nim wszystko do mnie wraca. To wszystko uruchamia lawinę rujnującą i tak z trudem b...