Zayn
- Kiedyś pocałujesz go po raz ostatni i nie będziesz zdawał sobie z tego sprawy – oznajmił bezczelnie James.
- Niby ty odbierzesz mi moją miłość? – spytałem z uśmiechem na twarzy, a następnie wpatrując się w Louis'a i Niall'a, którzy postanowili dopilnować, abym nie zrobił nic głupiego. Bym nie skrzywdził James'a. – Powiem to jeden jedyny raz. Nie zbliżaj się do Liam'a.
- Nie możesz mi zabronić – rzekł brutalnie. Miał rację, ale zachowywałem się tak jakby się mylił. – Wyobrażam sobie czasem jak jestem z nim o czwartej rano w jego chłodnym pokoju i zerkam w kierunku sypialni, a potem oczami wyobraźni widzę jak się kocham o wschodzie słońca.
- Co! – krzyknąłem i rzuciłem się na niego, ale Louis i Niall w porę zareagowali i przytrzymali mnie.
- Masz jeszcze dużo czasu, aby zastanawiać się, kiedy pocałuje cie po raz ostatni, bo ja chcę cierpliwie poczekać jak zamknie na zawsze rozdział pod tytułem 'Zayn' – rzekł.
- Nigdy! – podniosłem głos. – Nigdy! – krzyknąłem, a James popatrzył na mnie i opuścił głowę.
- Żal mi ciebie, że nie doceniłeś go wtedy, bo teraz nie dostaniesz drugiej szansy. A teraz wyjdź póki jestem dla ciebie miły – powiedział podnosząc łeb i mocno wciskając we mnie wzrok.
Wyszedłem. Przyjaciele wpakowali mnie do samochodu i odjechaliśmy. Niall poradził nam przejażdżkę w stronę plaży, a Louis zgodził się z jego propozycją.
Niall siedział na piasku i wpatrywał się w błękitne morze, którego kraniec wtapiał się wraz z niebem, który jedynie wyróżniał złocisty kolor słońca. Louis stał obok mnie, ale spoglądał w stronę stojącego na podjeździe samochodu. Ja zerkałem na przyjaciela, ale całą swoją uwagę poświęciłem spokojnemu morzu, nad którym od czasu do czasu przelatywały skrzeczące ptaki.
- Musisz z nim porozmawiać – rzekł Louis. – Powiedz mu, że wtedy potraktowałeś go tak ohydnie, bo chciałeś, aby nie rozpamiętywał i ułożył sobie życie, kiedy ty nie będziesz mógł być częścią jego świata. Chciałeś po prostu, aby jeszcze się zakochał, gdy cię znienawidzi za każde przykre słowo.
- To ty wtedy chciałeś dobrze? – spytał Niall.
- Tak. Nasz Malik chciał dobrze – odpowiedział przyjaciel.
- Kto by pomyślał, że ty potrafisz kochać kogoś bardziej niż siebie – oznajmił Horan. Odwróciłem się i spojrzałem na niego. – Liam bardzo przeżył te słowa. Wypłakiwał się Harry'em i mi przez kilka nocy, a poza tym najbardziej dobiło go, gdy poszedł do ciebie, a ty spałeś smacznie po seksie z Amelią. Poczuł, że oszukałeś go i każde twoje słowo nie da się już wytłumaczyć, bo...
- O czym ty Niall mówisz? – spytałem.
- No po waszej rozmowie Liam poszedł do ciebie, a ty byłeś w łóżku z nagą Amelią.
- Nie spałem z nią. Była u mnie wieczorem, aby porozmawiać o ciąży, ale. – Zamilkłem. – To suka. Chciała mnie zaciągnąć do łóżka, a kiedy ją odepchnąłem wsypała mi jednak, coś do napoju. Pamiętasz Louis? – spytałem kumpla. Ten skinął głową. – Nie pamiętałem nic z tamtego wieczoru, a kiedy czułem się źle postanowiłem jechać na badania. Ty mnie zmusiłeś, bo mówiłem ci, że boli mnie głowa, jakoś żołądek źle funkcjonuje i te dziwne dziury w głowie ze spotkania z nią.
- I co z badaniami? – spytał Horan.
- Pigułka gwałtu – odpowiedział Louis.
- Nie wierzyłem, że to ona mogła mi coś zrobić. Jednak skąd wiedziała, że Liam przyjdzie do mnie po takiej przykrej rozmowie? – spytałem patrząc na przyjaciół.
CZYTASZ
Tylko Ty #ziam
Fanfiction'Oczywiście, kocham Zayn'a' Kiedy to powiedziałem? Czy pamiętam, kiedy rzuciłem to wyznanie całemu światu? Tak! Oczywiście, że pamiętam i teraz, kiedy stoję tu przed nim wszystko do mnie wraca. To wszystko uruchamia lawinę rujnującą i tak z trudem b...