Gówniana nadzieja

9 1 0
                                    

W czwartek mój chłopak mnie zaprasza do siebie na wolną chatę. Ma być alko...
Boję się jak cholera, że oczekuje ode mnie seksu...
Nie chcę go zawieść, ale tym bardziej nie chcę seksu. Seks to odsłonięcie wszystkich swoich słabości. Całkowite odsłonięcie się.
Przeraża mnie myśl, że może mu chodzić właśnie o to...
Powiedziałam mu to.
To i powód.
Powiedziałam mu, że mój były mnie wykorzystywał...
A on przestał się teraz odzywać... Czyta i nie odpisuje...
Chciałabym mu tyle rzeczy powiedzieć... Napisać... Cokolwiek...

Przepraszam że za szybko Ci zaufałam... Choć w części... Mój kot z którego śmiałam się, że jest dla ciebie konkurencją właśnie teraz przy mnie jest... gdy płaczę w kącie pokoju zastanawiając się czy zwrócić obiado-kolację czy nie... Nie chcę już nic więcej jeść... Nigdy. Już wcześniej chciałam ograniczyć jedzenie... Chciałam wychudzić swoje ciało.
Jest mi tak cholernie nie dobrze...

Ale napisałam tylko:
Może jednak dobrze, że powiedziałam to teraz, a nie później, gdy zakochałbyś się na zabój. Będzie Ci łatwiej dzięki temu. Tak przynajmniej jedno z nas odejdzie nie cierpiąc😅 po prostu za wcześnie powiedziałam, że kocham... Gówniana nadzieja xd

Może chociaż on będzie szczęśliwy

Niebieskie GałęzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz