Jestem maturzystką 2019
Długo myślałam o tym co napisać, bo każde słowa wydają się śmiesznie małe do opisania tego co czuję.A czuję się zakładnikiem.
Jebanym w dupę zakładnikiem.
Niby z jakiej racji mogą MNIE nie dopuścić do matury? Niby z jakiej...
Przecież to nie ja im płacę... To nie moja wina, że pensje nauczycielskie są zbyt niskie...Ja nic nie zrobiłam...
Całą swoją edukacje starałam się być najlepszą uczennicą jaką umiałam, starałam się jak najlepiej spełniać swoją rolę...I teraz moim jedynym marzeniem jest skończyć tą gównianią szkołę, a oni mi to utrudniają...
Wiecie czego boję się bardziej, niż braku możliwości przystąpienia do matury? Tego, że przez brak klasyfikacji będę musiała powtarzać rok.
Kolejny rok w szkole, której nienawidzę, szkole, która mnie wyniszcza. Szkole która jest pierdolonym bagnem, z którego nie da się wydostać...Najgorsze są te myśli bezsilności...
Mam ochotę pobić nauczycieli biorących udział w strajku
Mam ochotę wejść z bombom lub strzelbą do mojej szkoły i pozabijać ich wszystkich...Z całej siły chcę uciec z tego więzienia... Chcę zwiać stamtąd... uciec jak najdalej... Ale oni każą mi chodzić nawet na czas strajku.
Moja wychowawczyni znajduje nam milion zastępstw z lekcji, których nie potrzebuje... Z angielskiego po trzydzieści razy dziennie, z matmy choćbyśmy musieli siedzieć do późna w szkole, ale o historii, z której mamy tylko po dwie oceny już nie ma żadnego zastępstwa, bo jedynych dwóch historyków STRAJKUJE!Czuję się jakby przykładali nam pistolet do głowy żądając okupu od osób, którym totalnie na nas nie zależy... Bo politykom nie zależy na ludziach, zależy im na kasy i władzy...
Bo na czym innym? Coś takiego jak dobry polityk nie istnieje.. chcę uciec... uciec... uciec...tylko dokąd?
Nie znam miejsca, w którym obywatele nie są zakładnikami...
Nie chcę by moje dzieci rodziły się w tym kraju. Kraju, który ma gdzieś obywateli... zresztą nauczyciele też mają nas gdzieś... gdyby nie mieli to zawiesili by strajk... skończyli by ten horror...
Horror, gdzie najbardziej cierpią ludzie bezsilni, którzy niczym nie zawinili...
CZYTASZ
Niebieskie Gałęzie
AcakChcę by noc trwała wiecznie, bo dla mnie trwa. Wewnątrz mnie nigdy nie ma dnia Kiedyś namalowałam pewien obraz. Był na nim krzew róży. Róży o niebieskich liściach. Z jakiegoś powodu czułam, że ten krzew jest trujący... Tak jak ja. Przez swoją depre...