Gdy drzwi od windy się zamknęły, Minho od razu ruszył szybkim krokiem w stronę samochodu. Ledwo co za nim nadążałam, a szpilki które miałam na nogach mi w tym nie pomagały. Na szczęście nie zaliczyłam wywrotki i z ulgą mogłam wejść do czerwonego sportowego auta Minho. Chłopak zapiął pasy i odpalił silnik.
-Obyśmy się nie spóźnili przez korki
Powiedział i zaczął wyjeżdżać z parkingu. Chłopak jechał szybko i czasami łamał niektóre przepisy. Często też przejeżdżaliśmy w ostatnim momencie na pomarańczowym świetle. Miałam lekkiego stracha. Uspakajałam się tylko dzięki minie chłopaka gdy prowadził. Był on taki spokojny i pewny siebie. Jechaliśmy niecałe 15 minut ,więc się nie spóźniliśmy. Kiedy szliśmy przez korytarz słyszeliśmy hałasy w co niektórych salach prób. Minho w pośpiechu mówił mi co gdzie jest. Nie chciałam się zgubić już pierwszego dnia. Kiedy weszliśmy do sali treningowej SHINee, zobaczyliśmy ,że byliśmy ostatnimi ,których nie było.
-No wreszcie! Nie wyspaliście się po imprezie?- zapytał Key
- Już zapomniałeś kto was odwoził?- zapytał Minho i popchnął nieco chłopaka
-I kto z tobą wygrał - dodałam i pokazałam chłopaka swój policzek
Onew i Taemin nie protestowali i nieśmiało pocałowali mnie we wskazane miejsce. Gdy naszła kolej Key'a , Minho zaczął się z niego naśmiewać. Chwalił się też tym ,że to on wygrał. Key na jego słowa zrobił zdziwioną minę. Nie chciał i nie mógł w to uwierzyć.
-No dawaj całuj ją- zaśmiał się Onew
-Jeśli komuś powiecie ,że przegrałem z dziewczyną...- zaczął ,ale przerwał mu śmiejący się Taemin
-Za późno lecisz teraz na live
Key zacisnął pięści i chciał się rzucić na chłopaka. To przywołało Jonghyuna. Chłopak stanął przy nas i gestem kazał mi zareagować.
-Ej chłopaki dajcie spokój- wtrąciłam się i rozkazałam Taemin'owi wyłączyć live'a.- Ale zakład to zakład Key
Chłopak wywrócił oczami i podszedł do mnie. Szybko zbliżył swoje usta do mojego policzka i równie szybko mnie pocałował. Wszyscy zaczęliśmy się śmiać z niego. Wiadome było, że czuł się okropnie z myślą, że ma słabszą głowę do alkoholu niż dziewczyna.
-Dobra! Teraz pokaże wam jak powinien wyglądać prawdziwy pocałunek - odezwał się Minho i zaczął tarasować sobie do mnie drogę. Chłopacy rozeszli się i z uśmiechali się w naszą stronę.Ja natomiast patrzyłam zaskoczona na Minho. Kiedy w końcu stanął naprzeciw mnie, złapał mnie za ramiona i zatrzymał swój wzrok na moich ustach. Poczułam dziwne łaskotki w brzuchu. Nie mogłam się w ogóle ruszyć. W końcu chłopak zaczął przybliżać swoje usta do mojego prawego policzka. Moje serce wariowało. Wydawało mi się jakbym miała zaraz wejść na rollercoastera. Minho uśmiechnął się i zamykając swoje oczy, pocałował mnie. Wszyscy zrobili głośne UUU...
CZYTASZ
𝐒𝐇𝐈𝐍𝐞𝐞 𝐆𝐇𝐎𝐒𝐓
Fanfiction𝐎𝐁𝐒𝐀𝐃𝐀: 𝐌𝐞𝐧𝐝𝐲 𝐂𝐡𝐮𝐚𝐧 𝐊𝐢𝐦 𝐉𝐨𝐧𝐠𝐡𝐲𝐮𝐧 - 𝐏𝐨𝐩𝐞ł𝐧𝐢ł 𝐬𝐚𝐦𝐨𝐛𝐨́𝐣𝐬𝐭𝐰𝐨, 𝐰𝐢ę𝐜 𝐭𝐞𝐫𝐚𝐳 𝐦𝐮𝐬𝐢 𝐳𝐚 𝐭𝐨 𝐨𝐝𝐛𝐲ć 𝐤𝐚𝐫ę. 𝐉𝐚𝐤𝐨 𝐝𝐮𝐜𝐡 𝐰𝐫𝐚𝐜𝐚 𝐝𝐨 ś𝐰𝐢𝐚𝐭𝐚, 𝐚𝐥𝐞 𝐰𝐢𝐝𝐳𝐢 𝐠𝐨 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐣𝐞𝐝𝐧...