35

409 39 12
                                    


Obudziłam się wypoczęta i wyspana jak jeszcze nigdy. Mino tego ,że ja i Minho leżeliśmy w tej samej pozycji nie czułam się zdrętwiała  ani obolała. W nocy jedyne co mnie wystraszyło było to, że w pewnym momencie usłyszałam jakieś kroki i szmery za drzwiami. Zupełnie jak by ktoś tam chodził. 

-Obudziłaś się?- zapytał mnie zaspany, męski głos.

W pierwszej chwili się wystraszyłam i zastanawiałam się gdzie jestem. Jednak kiedy wszystko do mnie dotarło, podniosłam się i zrobiłam chłopakowi trochę miejsca.Całą noc musieliśmy siebie znosić nawzajem. Byliśmy cały czas wtuleni w siebie i mi osobiście to nie przeszkadzało. Nawet cieszyłam się, że musieliśmy spać w jego pokoju.

-Lepiej zejdźmy na śniadanie zanim babcia wejdzie tu by sprawdzić czy nie robimy prawnuków- powiedział Minho i wyszedł z łóżka

-Co?!!!

Minho zamiast mi to wytłumaczyć zaśmiał się i podał mi moje wczorajsze ciuchy. Wstałam z łóżka i starałam się nie patrzeć w jego stronę. Chłopak w samych białych bokserkach wyglądał naprawdę bosko. Nie mogłam pozwolić na to by patrzeć na niego z rumieńcami na policzkach. W tedy on by mnie wyśmiał. Czym prędzej wybiegłam z pokoju i zaczęłam się ubierać.

Kiedy zaczęłam myć zęby usłyszałam głos Minho, który poprosił o wpuszczenie. Nie robiłam nic osobistego więc otworzyłam mu drzwi. Chłopak podszedł obok mnie i wyciągnął jedną z zapasowych szczoteczek, które ja chwilę temu znalazłam w jednej z szafek. Oboję zaczęliśmy szczotkować zęby.  Ja robiłam to powoli i dokładnie. Zawszę lubiłam robić to bardzo długo. Natomiast Minho robił to szybko i co chwilę się brudził.

-Po co się tak śpieszysz?- zapytałam patrząc na niego jak na debila

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Po co się tak śpieszysz?- zapytałam patrząc na niego jak na debila

-Głodny jestem- odpowiedział i wypluł z buzi piane

Pokręciłam wtedy głową i zaraz gdy on wyszedł ja zrobiłam to samo. Zeszłam do reszty rodziny chwilę po nim. Wszyscy już siedzieli przy stole i bacznie nas obserwowali. Wtedy zrozumiałam o co mogło chodzić Minho kiedy mówił o prawnukach... Wczorajsze słowa matki i babci chłopak tylko mnie w tym utwierdziły.  Podeszłam razem z chłopakiem do stołu, który zapełniony był samymi pysznościami. Na ich widok brzuch mój i chłopaka wydał głośne burkniecie. Chciałam zwalić to na chłopaka, więc spojrzałam w jego stronę. Niestety on zrobił to samo i przez to wydał, że zrobiliśmy to w tym samym czasie. Zajęliśmy wolne miejsca i spojrzałam na babcie chłopaka, która siedziała naprzeciw mnie. 

-Jak się spało?- zapytała miło i spojrzała na mnie tym samym dziwnym wzrokiem co wczoraj wieczorem.Już chciałam jej odpowiedzieć, że bardzo dobrze kiedy ona nagle coś dopowiedziała  -Czy może nie mieliście czasu na sen?

Moja twarz zrobiła się biała, a już po chwili czerwona z przerażenia i wstydu. Nagle zapomniałam jak się mówi. Nic z Minho nie robiliśmy w nocy jednak fakt ,że jego babcia zapytała o to wprost, wprawiała mnie w zakłopotanie. Spojrzałam na chłopaka obok, by nas jakoś uratował. Minho gdy jego babcia o to zapytała był w trakcie picia coli i kiedy to usłyszał wytrzeszczył oczy, ale po chwili znowu przybrał zwyczajny wyraz twarzy.

𝐒𝐇𝐈𝐍𝐞𝐞 𝐆𝐇𝐎𝐒𝐓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz