20

524 42 6
                                    


Jonghyun odwrócił wzrok z zachodzącego słońca i spojrzał na mnie czule. Po tym co powiedział wiedziałam, że w tym miejscu mieliśmy się spotkać. W tym miejscu miała się zacząć nasza wspólna historia. Byłam ciekawa dalszej części, więc spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się delikatnie, by on zrobił to samo. Widziałam jak w jego oczach pojawia się smutek...On mnie pokochał, ale nie może być ze mną. To na pewno musi go boleć. Myśl, że gdyby zaczekał rok, dostałby to czego mu brakowało. Mnie to też bolało.

-Co było dalej?- zapytałam przysuwając się do niego

-Zaczęłaś krzyczeć- zaśmiał się i spojrzał w górę

-Zaczęłaś krzyczeć- zaśmiał się i spojrzał w górę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Ja? Dlaczego?- zdziwiona odsunęłam się od niego

-Byłaś podekscytowana ,że poznałaś swojego idola

-Naprawdę? Jaki wstyd- schowałam głowę w swoje dłonie

Jong zaśmiał się i po chwili chwycił mnie za dłonie i zmusił bym na niego spojrzała. Podniósł delikatnie moją brodę i gdy oboje na siebie spojrzeliśmy, poczułam jak bardzo chce go pocałować...Wiem ,że nie powinnam, ale nie mogę się oprzeć. Zaczęłam się powoli do niego przysuwać. Jonghyun robił to samo. Zamknęliśmy oczy, ale gdy dotknęliśmy się ustami, Jong zatrzymał nas i szepnął czy na pewno tego chce. Nie musiał długo czekać na odpowiedź. Chwyciłam go za koszule i przyciągnęłam go do siebie, tym samym połączyłam nasze usta w jedność.

~~~~~~~~

Przeniosłam się w to samo miejsce, ale nie siedziałam na ławce, tylko stałam za nią i patrzyłam na chłopaka, który pisał coś w notatniku. Wydawał mi się strasznie zajęty, więc pomyślałam ,że skoro już tu jestem to nie chce z jego powodu zrezygnować z zobaczenia pięknego widoku. Podeszłam w jego stronę i niechcący stanęłam na patyk, który połamał się pode mną. Chłopak odwrócił się w moją stronę i spojrzał na mnie nieco zaskoczony. Kiedy zobaczyłam jego twarz, oczy, nos, usta...Nie mogłam uwierzyć w to ,co widzę. Przecież to był Jonghyun. Mój idol, chłopak, który skradł moje serce. Który pocieszał mnie w trudnych chwilach...Siedział na ławce i patrzył na mnie. Nie mogłam się opanować i krzyknęłam zadowolona.

-Nie mogę w to uwierzyć. Moje marzenie się właśnie spełniło- powiedziałam i uśmiechałam się jak głupia w jego kierunku.

Jonghyun westchnął i zaśmiał się pod nosem. Opuścił ze mnie na chwile wzrok, ale zaraz po tym odezwał się  miłym i spokojnym głosem.

-Miło mi to słyszeć. Nie jesteś z stąd, prawda?

-Nie przyleciałam z Polski, parę dni temu- powiedziałam i nieśmiało do niego podeszłam

Chłopak zrobił mi miejsce i pokazał gestem bym usiadła obok niego. Zrobiłam to cała zaczerwieniona. Ze stresu cała się trzęsłam. Kiedy on to zauważył, uśmiechnął się  i zapytał o moje imię. 

𝐒𝐇𝐈𝐍𝐞𝐞 𝐆𝐇𝐎𝐒𝐓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz