27

501 40 19
                                    


Po powrocie do apartamentu Minho wisiała nad nami niezręczna atmosfera. Usiedliśmy na kanapie i jak głupki patrzeliśmy w wyłączony telewizor. Siedziałam między nimi i powoli zaczęłam się nudzić i denerwować. Nie chciałam byśmy mieli takie relacje. Nie chce spędzać z nimi czasu w ciszy.

-Chłopaki musimy z tym coś zrobić. Nie wytrzymam tej ciszy- powiedziałam patrząc na nich

-Ale co chcesz z tym zrobić?- zapytał Minho i usiadł bokiem, tak by by widzieć mnie przed sobą

-Najlepiej byłoby zapomnieć o tym przeznaczeniu- powiedziałam cicho

-Gdyby był taki sposób- dodał Minho i spojrzał dyskretnie na Jonghuna

-Jest...ale znowu możecie być w śpiączce- powiedział Jong i oparł się na łokciach.

Spojrzałam na niego zdziwiona, ale po chwili ogarnęła mnie nadzieja. Może to był dobry pomysł by o tym zapomnieć. Nie byłam tego pewna, ale to chyba będzie nasz mniej bolało. Minho i ja nie będziemy nic robić ku sobie na siłę. Jedynie Jonghyun będzie cierpiał, bo on raczej nie zapomni.

-Ale wtedy co z tobą?- zapytałam patrząc na niego smutnie

-Nic. Nagle się mną przejmujesz?- zapytał

-Jonghyun...

-Przestań się na niej wyżywać. Ona nic ci nie zrobiła. To ty podjąłeś taką decyzje, więc teraz cierp.

-Minho , nie zaczynajcie się znowu kłócić, bo to już się robi nudne.

-On ma rację. Zawsze to moja wina. Co złego to Jonghyun. Zawsze tylko ja musiałem cierpieć. Nawet po śmierci muszę- powiedział i spojrzał na niego ze złością.

 Nawet po śmierci muszę- powiedział i spojrzał na niego ze złością

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Minho podniósł się i podszedł do niego. Jong podniósł się i stanął na przeciw Minho, który wyglądał na wściekłego, wiec  przygotowałam się już by interweniować. Podeszłam do bruneta i przytrzymałam go za rękę. Minho zatrzymał się ale nie spuścił wzroku z Jonghuna.

-Myślisz ,że tylko ty cierpiałeś. Nie wiesz jak ja i reszta czuliśmy się po twojej śmierci. Ty nas wszystkich spajałeś, łączyłeś w jedno. Gdy cie zabrakło... zaczęliśmy się od siebie oddalać. Key nawet powiedział mi , że chciał mnie pobić.- mówił Minho ze łzami w oczach

Jonghyuna poruszyły te słowa. Otworzył szerzej oczy. Ja także byłam zaskoczona tym co chłopak powiedział. Nigdy nie słyszałam o kłótniach w SHINee, a to...Nie spodziewałam się tego po Key'u.

-Dlaczego?- zapytałam szeptem. Minho spojrzał na mnie i wzruszył ramionami

-Powiedział, że on sam tego nie wie. Po prostu miał na to ochotę.Po tym gdy mi to powiedział postanowił  zacząć   karierę solową. Zacznie od jutra nagrywać piosenki. Słyszałem nawet, że chce opuścić dorm... Taemin wyjechał wczoraj zaraz po imprezie  koncertować , a Onew miał wszystkiego dość i szykuję się do wydania albumu, a później odbędzie przymusową służbę wojskową...

𝐒𝐇𝐈𝐍𝐞𝐞 𝐆𝐇𝐎𝐒𝐓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz