Następnego dnia Minho w planach miał pewien cel charytatywny i spotkanie na kolacji z rodzicami.Ucieszyłam się słysząc to ,ze chłopak udziela się w takich wydarzeniach. A tym bardziej ,że chodzi o malowanie ścian w nowo powstałym sierocińcu dla dzieci. Wiem ,że chłopak jest bardzo opiekuńczy, ale nie myślałam ,że ma na to czas. Mimo to na moich ustach pojawił się uśmiech gdy zobaczyłam o tym przypomnienie w kalendarzu. Zadowolona wstałam z łóżka i zaczęłam się szykować. Od paru dni przyzwyczaiłam się do apartamentu Jonghyuna i zadomowiłam się. Kupiłam jedzenie i porządnie wszystko i wszędzie wysprzątałam. Oczywiście z tym pomagał mi Minho. Od naszego obiadu w małej restauracji na przedmieściach minęły dwa tygodnie i od tamtego czasu chłopak traktuję mnie jak swoją dziewczynę. Na powitanie całują mnie w policzek, a gdy pokazujemy się na mieście on sam łapie mnie za dłoń i uśmiecha się gdy widzi gdy ktoś to zauważa. Ja oczywiście udaję, że to są zwykłe przyjacielskie gesty....Udaję bo nie chce by zaczęły się plotki o tym, że jesteśmy parą. Codziennie staram się szukać o tym jakiś artykułów, ale na szczęście nic takiego nie widziałam.
Gotowa i ubrana w modne ,ale wygodne ubrania ,zjadłam śniadanie i poszłam obudzić Minho. Chłopak wczorajszego wieczoru wybrał się z przyjaciółmi na premierę filmu. Ja nie poszłam bo wolałam spędzić ten czas na zakupach i sprzątaniu mieszkania. Minho namawiał mnie ,bo chciał bym poznała Yoone Lim, ale ja byłam uparta. Koniec końców on pojechał tam sam i wrócił późnym wieczorem. Chyba o 23:00 otrzymałam od niego wiadomość , że wrócił bezpiecznie.
Weszłam do mieszkania chłopaka i odłożyłam swoją torebkę na komodzie przy wejściu. Zdjęłam buty i odłożyłam kurtkę, którą wzięłam od razu od siebie, by później po nią nie iść. Po cichu zaczęłam iść w stronę sypialni chłopaka. Zapukałam do drzwi, ale jak się spodziewałam usłyszałam tylko ciche chrapanie chłopaka. Spojrzałam przelotnie na zegarek i westchnęłam gdy zobaczyłam godzinę. Nacisnęłam klamkę i weszłam do pokoju chłopaka. Rozczuliłam się gdy zobaczyłam go na łóżku. Wyglądał tak słodko,że za nic nie chciałam go budzić. Niestety taka była moja praca. Podeszłam do śpiącego Minho i przykucnęłam przy jego łóżku.
-Minho wstawaj. Obudź się- powiedziałam i delikatnie dotknęłam ramienia chłopaka.
Wiedziałam ,że to na niego nie zadziała. Chłopak od zawsze ma głęboki sen i ciężko jest go obudzić. Jedyny sposób ,by to zrobić to głośno krzyknąć, albo porządnie go szturchać.
-Naprawdę nie chce tego robić- westchnęłam i spojrzałam na jego twarz.
Przygryzłam wargę i zaczęłam szturchać chłopaka i budzić go podniesionym głosem. Na jego reakcje i tak musiałam długo czekać ,ale w końcu mi się to udało. Usłyszałam jak chłopak jęczy z niezadowolenia, a po tym zerwał się z łóżka i przyjął pozycję obronną. Naprawdę...jakby ktoś napadał go w nocy to po takim czasie leżałby martwy.
-Co się dzieję? Czemu krzyczysz?- zapytał rozglądając się po pokoju z pięściami gotowymi by kogoś pobić. Wywróciłam oczami i rzuciłam w jego stronę ubrania, które wczoraj mu przygotowałam. Nie chciałam robić tego z rana, więc zrobiłam to gdy go nie było. Oszczędziłam sobie jego gadania, co do siebie pasuję, a co nie...
CZYTASZ
𝐒𝐇𝐈𝐍𝐞𝐞 𝐆𝐇𝐎𝐒𝐓
Fanfiction𝐎𝐁𝐒𝐀𝐃𝐀: 𝐌𝐞𝐧𝐝𝐲 𝐂𝐡𝐮𝐚𝐧 𝐊𝐢𝐦 𝐉𝐨𝐧𝐠𝐡𝐲𝐮𝐧 - 𝐏𝐨𝐩𝐞ł𝐧𝐢ł 𝐬𝐚𝐦𝐨𝐛𝐨́𝐣𝐬𝐭𝐰𝐨, 𝐰𝐢ę𝐜 𝐭𝐞𝐫𝐚𝐳 𝐦𝐮𝐬𝐢 𝐳𝐚 𝐭𝐨 𝐨𝐝𝐛𝐲ć 𝐤𝐚𝐫ę. 𝐉𝐚𝐤𝐨 𝐝𝐮𝐜𝐡 𝐰𝐫𝐚𝐜𝐚 𝐝𝐨 ś𝐰𝐢𝐚𝐭𝐚, 𝐚𝐥𝐞 𝐰𝐢𝐝𝐳𝐢 𝐠𝐨 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐣𝐞𝐝𝐧...