~7~

7.5K 215 11
                                    

Lucy

Kiedy już moja euforia przeszła zauważyłam światła samochodu

- mój brat przyjechał

- no i ? Co ja mam zrobić z tym faktem?

- wiesz co pieprz się

- z tobą zawsze

- oj tak  mi przykro ty masz taką ochotę a jak nie  no widzisz jaki los potrafi być okrutny

Udałam że wycieram łzę z policzka
Poszłam otworzyć drzwi mojemu bratu

- część jak na treningu ?

Nie odezwałam się do niego cały czas miałam mu za złe że mnie zostawił i musiałam jechać z tym uroczym debilem co Lucy nie kobieto ogar halo ziemia do Lucy wdech wydech

- tylko uważaj jak będziesz wchodził do kuchni bo jest tam kałuża krwi

- a co zabiłaś  kogoś ?

- nie rozciełam rękę

- coo!??

Brat do mnie podszedł i zaczął oglądać  rękę

- ale nie no widzę że profesjonalista się tym zajął

- no a jak

Popatrzyłam na Davida i to był błąd bo od razu się uśmiechnęłam a on odwzajemnił uśmiech i przygryzł wargę a ja ugryzłam się w język

- ała

- wszystko okej ?

- ta dzięki David za troskę

Tak naprawdę widziała że najchętniej to by wybuchł śmiechem ale przed moim bratem trzyma fason

- dobra słuchaj Riven to ja będę się zbierał

- ta tylko nie rozephaj za bardzo swojej dziewczyny

- ej ej powiedział bym coś ale jest tu twój brat

- no i prawidłowo kolego

Kiedy chłopcy się pożegnali odprowadziłam szatyna do drzwi bo brat mi kazał

- a skarbie dzisiaj nie rozepham swojej dziewczyny jutro też nie bo dzisiaj mam trening a jutro mecz

- i po co mi o tym mówisz ?

- no bo wsumie może się spotkamy dzisiaj, jutro potem w szkole

- niestety

Podeszłem do Lucy i pocałowałem ją w policzek a ona się zarumieniła

- jesteś słodka jak się rumienisz wiesz kotku ?

- ta jasne ogar dupę

Wiem że jestem słodka ale on nie ma prawa doprowadzać mnie do takiego stanu

kapitan drużyny i ja (Powrót do Historii)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz