~26~

5.4K 158 2
                                    

- dobra ro teraz bieg sprintem przez minute w jedną stronę i do końca

Bez chwili zastanowienia zrobiłam to oco poprosił mnie Michał mój trener
Po skończonym sprińcie podał mi broń do ręki miałam już broń w ręce ale jeśli miała bym kogoś zabić nigdy chyba że zależało by od tego życie kogoś bliskiego. Michał stanął za mną i chwycił za moją rękę a potem położył rękę na biodrze fsumie mile to było i poczułam się o wiele lepiej

David

Kiedy zobaczyłem co robi ten cały kurwa trener nie wytrzymałem i do niego podszedłem a potem dałem mu w ryj

- co ty sobie kurwo wogule wyobrażasz co ?

- David uspokój się przecież nic jej nie zrobię jestem jej trenerem

Lucy na mnie popatrzyła z wściekłością i przerażeniem w oczach podeszła do niego i pomogła mu wstać

- Boże Michał nic ci nie jest ?

- spoko to nic

Popatrzyłam na Davida

- odbiło ci co ty sobie wogule wyobrażasz nie jesteśmy nawet razem

- właśnie dlaczego?

- bo nie umiesz zachować się jak chłopak tylko jak niewyzyty 15 latek dlatego dotarło ?

- ale skarbie ja się zmienie obiecuje błagam Cię nie wyjerzdzaj

- podjełam decyzje David w tym czasie wszystko sobie przemyślisz

Poszłam do szatni nie dałam rady na niego dłużej patrzeć bo czułam że się rozpłacze napisałam do brata żeby po mnie przyjechał powiedział że bedzie za 5 minut przebrałam się zarzuciłam torbę na ramię i wyszłam

David

Tak strasznie nie chciałem żeby jechała do Wrocławia niby to dwie trzy godziny drogi ale chce mieć ją blisko zawsze i na zawsze.

Kiedy wyszła z szatni od razu do niej podszedłem ale przyjechał jej brat po tym co jej zrobiłem nie gadaliśmy tak jak kiedyś

- siema

- część

- stary przepraszam ja na prawdę ją kocham

- może i ją kochasz ale spieprzyłeś

- kurwa a wiesz że twoja siostra wyjeżdża do Wrocławia ?

- że co kurwa ?

Kiedy to usłyszałam byłam wściekła na niego

- jesteś chujem David jak mogłeś chciałam mu powiedzieć pobieważ dowiedziałam się o tym dzisiaj ale ay obydwaj macie mnie w dupie wiesz co braciszku zadzwonię sobie do Jamesa nie chce  mi się z wami gadać

Tak jak powiedziałam tak zrobiłam wyszłam na zewnątrz i zadzwoniłam do Jamesa

- halo ?

- Ja- mss

- ej skarbie co jest nie płacz daj mi 5 minut i zaraz będę pod halą i pojedziemy do mnie moja malutka

- dziękuję James

Kiedy się rozłaczyłam zobaczyłam mojego brata jak idzie w moją stronę nie miałam ochoty z nim gadać

- Lucy przepraszam słoneczko nie chciałem

- w dupie to mam i nocuje dzisiaj u Jamesa i mam gdzieś co myslisz na ten temat bo jestem pełnoletnia i powiedz Davidowi że jeśli raz uderzy Michała to ma przestrane część

- siostra kurwa no ?! A kiedy wyjeżdżasz możesz mi powiedzieć ?

- w piatek !!

kapitan drużyny i ja (Powrót do Historii)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz