Kiedy po 10 minutach doszliśmy do hotelu okazało się że ochroniarz już przysypiał ale nasze szepty go obudziły
- dobry wieczór
- dobry wieczór państwu zapraszam proszę wchodzić
Ja z Sarą tylko się delikatnie uśmiechnęłam a chłopcy normalnie weszli bez niczego cały czas na siebie patrzyli i świdrowali się wzrokiem, Boże o co chodziło Alanowi przecież mógłby w końcu odpuścić przecież ma żonę.
- dobra to ja idę do siebie maleńka
- dobrze Alan dobranoc
Chłopak podszedł i chciał pocałować mnie w policzek ale ja tylko go przytuliłam nie mogę tak wiedząc że ma żonę i możliwe że jeszcze dziecko. Chłopak tylko na mnie spojrzał i poszedł do pokoju.
- to co teraz Lucy idziemy do ciebie do pokoju ?
James tylko uniósł jedną brew do góry a Sara i ja wybuchłyśmy śmiechem
- ej no co oco wam chodzi ja nie rozumiem ?
Podeszłam do niego i chwyciłam za rękę a on splutł nasze palce
- zróbmy tak ja ci pokażę gdzie jest mój pokój ty się rozpakujesz a ja pójdę do Sary przejrzeć dokumenty od trenera może tak być ?
James
Chciałem z nią spędzić każdą wolną minutę i powiedzieć , wytłumaczyć jak bardzo ją kocham ale zrobię to kiedy przyjdzie już od tej Sary czy jak jej tam.
- no dobrze skarbie możemy tak zrobić
- no to świetnie
Trzymając Jamesa za rękę poszłam do mojego pokoju a pokoju a potem razem z Sarą poszłyśmy do niej. Kiedy otwotrzyła drzwi ukazał się piekny szary dywan , obok niego dużych rozmiarów łóżko na którym zmieszczą się przynajmniej 2 osoby , biała szafka. Po tym jak rozejrzałam się po pokoju przyjaciółka nalała mi gorącej czekolady a potem usiadłyśmy na jej łóżku , i otworzyłyśmy nasze teczki.
- jajku to tak jutro pierwszy trening mamy o uwaga ,uwaga werbel proszę
Udawałam werble
- na 10
- o to fajnie przy najmniej na początek tygodnia a potem na 7:00, 6:30, 10:50, 8:10 ej to nawet nie jest tak źle myślałam że będzie gorzej
- no ja też kochana ale na szczęście wszystko gitesik, a właśnie powiedzi mi czy ty jesteś z Jamesem ?
- nie a dlaczego pytasz?
- bo moglibyście być naprawdę świetną parą bo mega do siebie pasujecie
zaczerwieniłam się na tą myśl bo tak naprawdę to James jest mega przystojny i podoba mi się od pewnego czasu i to od dłuższego czasu.
- dobra wiesz co ja już uciekam spać powoli a muszę jeszcze z Jamesem porozmawiać
- no dobrze tylko grzecznie tam u góry
- ależ oczywiście mamusiuPrzytuliłam przyjaciółkę i wyszłam z jej pokoju prosto do mojego

CZYTASZ
kapitan drużyny i ja (Powrót do Historii)
Ficțiune adolescențion- kapitan drużyny piłki nożnej wysportowany bezczelny uwielbia flirtować ma zbyt duże ego nie obchodzi go zdanie innych ona- dziewczyna o nieskazitelnym uśmiechu pracująca w ochronie przy każdym jego boku czy tą dwójkę połączy tylko praca czy moż...