- przepraszam że spytam ale on tak zawsze ?Obróciłam się do trenera
- nie wiem znamy się kilka dni bo niedawno przyjechałam no i jeszcze muszę znaleźć przyjaciółkę która tu przyjechała
- czyżby Sara?
- tak skąd Pan wiedział?
- bo też zaprosiłem ją na to spotkanie
Byłam szczęśliwa bo w końcu ją zobaczę od tego czasu mimo że nie znam jej długo to bardzo ją polubiłam barman podał nam wodę a ja upiłam łyk ze szklanki , nagle wrócił Alan już mu przeszło widziałam to ale mimo wszystko i tak nie chciałam się do niego odzywać bo zrobił mi tylko wstyd kiedy podszedł do stolika
- ja zaraz wrócę pójdę tylko skorzystać z toalety
- to ja też pójdę księżniczko przypilnuje Cię
Nie słuchając go poszłam do łazienki ale kiedy wchodziłam Alan złapał mnie za rękę
- odjeb się odemnie nie chce mi się z tobą rozmawiać jesteś świnią i tyle nie byłeś taki
I weszłam do środka zamykając za sobą drzwi zostawiając chłopaka w osłupieniu i dobrze mu tak niech sobie nie myśli. Kiedy skończyłam załatwiać swoją potrzebę miałam wyjść ale się zatrzymałam bo usłyszałam jak Alan z kimś rozmawia
- no dzień dobry kochanie tak oczywiście że się spotkamy jutro na mieście jak przyjedziesz moja żonko
Byłam w szoku to jak, to wogule możliwe nie wierze jaka menda ma żonę a zabawia się z innymi strasznie jej współczuje ,po chwili wyszłam z łazienki. Chłopak od razu się rozłączył i na mnie popatrzył, a ja od razu opuściłam wzrok i poszłam do stolika gdzie czekała już na mnie Sara ,moja przyjaciółka.
- o kochana hejka gdzieś ty się podziewała ?
- mogła bym Cię spytać o to samo haha
- a ja wsumie nie daleko tej restauracji
- czyżby Delikat ?
- och tak tam miszkam
Popatrzyłam na nią jak ja mieszkam tam gdzie ona jak to możliwe że się nie spotkałyśmy ?
- żartujesz ja też tam mieszkam
- nie no serio ?
- taak hahaha
Nagle odezwał się nasz trener
- panienki nie chciał bym przeszkadzać ale ja muszę już uciekać tu macie teczki z wszystkimi potrzebnymi informacjami proszę abyście je przejrzały
Wzięłyśmy teczki od trenera a on sam udał się dumnym krokiem w stronę drzwi , po chwili za nimi zniknął.
- no dobra to co wracamy do domu przestudiować te teczki ?
Popatrzyłam na zegarek wsumie jeśli chcemy to przejrzeć jeszcze dzisiaj ro musimy się zbierać teraz.
- okej to możemy się zbierać pomału żebyśmy zdarzyły to przejrzeć wszystko na jutro bo jutro pierwszy trening podobno i musimy zobaczyć o której
- tak to dobry pomysł
Realizując ten plan podziekowałyśmy i udałyśmy się do wyjścia, wcześniej zgarniając jeszcze Alana który stał przy barze.
![](https://img.wattpad.com/cover/168952811-288-k485298.jpg)
CZYTASZ
kapitan drużyny i ja (Powrót do Historii)
Novela Juvenilon- kapitan drużyny piłki nożnej wysportowany bezczelny uwielbia flirtować ma zbyt duże ego nie obchodzi go zdanie innych ona- dziewczyna o nieskazitelnym uśmiechu pracująca w ochronie przy każdym jego boku czy tą dwójkę połączy tylko praca czy moż...