~ 25~

5.4K 157 0
                                    

Poprostu nie mogłam uwierzyć w swoję szczęście a raczej nie w szczęście co ja takiego zrobiłam ze akurat musiałam wpaść na niego . kiedy koło siebie przexhodzilismy tylko popatrzyliśmy sobie w oczy i nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem no prawie

- lucy poczekaj

Złapał  mnie za rękę i obrócił tak że na niego wpadłam i prawie go.pocałowałam nagle usłyszałam odchrzakniecie

- wy juz pogodzeni to nie przeszkadzamy

- twoja stara

walnęłam Davida w noge na co on się skulił a ja wyrwałam się z jego uścisku

- przemysl sobie to i owo

I od niego odeszłam i weszłam do hali

- hej Lucy i jak gotowa potrenujemy przed twoim wyjazdem ?

Mialam cos powiedzieć ale przerwał mi David

- jakim wyjazdem ? Dlaczego ja nic o tym nie wiem ?

- bo nie gadamy ? Daj se siana trenerze możemy potrenować ?

- jasne chodz

- lucy i tak musimy pogadać nie odpuszcze ci tego

kapitan drużyny i ja (Powrót do Historii)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz