~63~

2.9K 88 2
                                    

Lucy

James złapał mnie za rękę prowadząc do pokoju, zabrał mi telefon i popchnął tak że upadłam na szafkę , nigdy w życiu nie przypuszczałam że jest w stanie zrobić coś takiego. Kiedy się podniosłam nie widziałam nic oprócz twarzy mojego chłopaka przed moją twarzą. Złapał mnie za włosy i mocno pociągnął.

- puść James to boli, błagam Cię skarbie

- nie mów do mnie teraz Skarbie kurwa , jesteś szmatą komu już chciałaś się pochwalić?

- nie ja nie...

Zanim zdążyłam coś powiedzieć dostałam w twarz a oczy zaszły mi łzami

James

W tym momecie w którym robiłem jej krzywdę nie wiedziałem dlaczego to robię to musiał być dla niej straszne, ale kurwa nie pozwolę żeby dzwoniła do tego chuja jest tylko moja i nikomu jej nie oddam.

- jesteś moja rozumiesz kurwa , moja i tylko moja i nikt inny nie ma prawa nawet na Ciebie spojrzeć nigdy więcej a jeśli ktoś to zrobi zabije go

David

Obudziłem chyba Rivena gdy strasznie gwałtownie zahamowałem ale jebać nie pozwolę jej skrzywdzić. Wyskoczyłem z samochodu jak poparzony nie miałem ani minuty żeby zwlekać z tym wszystkim. Kątem oka widziałem że Riven biegnie za mną. Wbiegłem do budynku , potem klatka , schody i usłyszałem ją moją księżniczkę którą tak zraniłem. Ona płakała i krzyczała bez chwili zastanowienia wbiłem do pokoju w którym był on. Kiedy zobaczyłem Lucy z rozcietym łukiem brwiowym i jego nad nią .

- zostaw ją skurwielu!!

- bo Co mi kurwa zrobisz chuju ona jest tylko moja czaisz i nikt więcej nie będzie nawet na nią patrzył!!!

- jesteś spierdolony ona nie jest twoją jebaną własnością odpierdol się od niej!!

Lucy

Kiedy zauważyłam Davida byłam taka szczęśliwa że wkońcu uwolnie się od Jamesa ale z drugiej strony bałam się o niego. A kiedy James podszedł do Davida szybkim krokiem żeby dać mu w twarz złapałam go za rękę ale mnie odepchnął gdyby nie mój brat uderzyła bym głową o futrynę.

kapitan drużyny i ja (Powrót do Historii)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz