Lucy
Obudziłam się rano w sumie to nie zdziwiłam się że leżę koło mojego przyjaciela ale szczerze to nie wiedziałam że jest taki umięśniony patrzyłam na niego przez dłuższą chwilę jest bardzo przystojny jest typowym badboyem ale bardzo go kocham w sensie no . Zeszłam po cichu z łóżka ubrałam bluzkę Jamesa i zeszłam na dół do kuchni i robiłam sobie herbatę nagle usłyszałam jak ktoś dobija się do drzwi wrecz w nie wali jakby się paliło podeszłam do drzwi i je otwarłam zobaczyłam Lexi ale zanim zdąrzyłam coś powiedzieć dostałam w twarz to bardzo bolało co ja zrobiłam ?
- Ty szmato jak mogłaś?
- Ale oco ci chodzi ?
Popatrzyłam na nią i oczy zaszły mi łzami
- oco mi chodzi? oto że przespałaś sie z moim chłopakiem myślałam że jesteśmy przyjaciółkami
- co do niczego nie doszło kto ci to powiedział?
- moja nowa przyjaciółka nie mogłam w to uwierzyć ale miała rację jesteś podłą ździrą!!!
-Lexi prosze Cię !!
Podeszłam do niej ale ona tylko mnie odepchnęła i gdyby nie James to uderzyła bym głową o schody
- Lexi powaliło cie co ty robisz ?!
- a to teraz bedziesz bronił tej szmaty z którą się ruchałeś
- jesteś bezczelna Lucy przyjechała do mnie bo nie chciała kłócić się z bratem
- a ty tak po prostu powiedziałeś że nie ma najmniejszego problemu tak ?!
- to nie ma sensu wyjdz z tąd !!
- a właśnie 1. Zrywam z tobą a po drugie Lucy nie istniejesz dla mnie rozumiesz żegnam
Kiedy Lexi wyszła nie wiedziałam co ze sobą zrobić usiadłam na kanapie i się rozpłakałam podszedł do mnie szatyn
- ej nie płacz o tą suke nie warto
- ale to była moja przyjaciółka James przyjaźniłyśmy się od 6 lat
- rozumiem ale wydaje mi się że to lepiej że jej już nie będzie w naszym życiu
Popatrzyłam na chłopaka i się w niego wtuliłam położyłam głowe na jego torsie a on miział mnie po plecach nie powiem to było bardzo przyjemne szczerze nigdy nie czułam się tak dziwnie bo zdarzały się takie sytuacje ale to było co innego
James
Kiedy wbiła tu Lexi i zaczęła się drzec na Lucy i zaczeła gadać że ją zdradziłem z jej przyjaciółką myślałem że żartuje ale nie a potem ze mną zerwała w sumie było mi to na rękę bo kocham Lucy i nie dał bym rady być z Lexi. Ale cieszę się że już narazie nie będzie jej w moim zyciu no i Lucy mam nadzieje.
CZYTASZ
kapitan drużyny i ja (Powrót do Historii)
Teen Fictionon- kapitan drużyny piłki nożnej wysportowany bezczelny uwielbia flirtować ma zbyt duże ego nie obchodzi go zdanie innych ona- dziewczyna o nieskazitelnym uśmiechu pracująca w ochronie przy każdym jego boku czy tą dwójkę połączy tylko praca czy moż...