~ 62~

2.9K 102 7
                                    


David

Widziałem że Riven już pada więc postanowiłem mu powiedzieć żebyśmy się zamienili bo ja to byłem mega wyspany cały czas adrenalina i to żeby wyjebać temu gnojowi trzymała mnie w gotowości nie zawaham się przed niczym żeby tylko znów mnie pokochała tak jak kiedyś.
Kiedy zatrzymaliśmy się na poboczu włączyłem światła awaryjne i się przesiadłem a Riven poszedł do tyłu i się położył. Od razu ruszyłem dalej, nie minęło 10 minut a mój ziomek spał jak zabity.

Lucy

Podeszłam do mojego chłopaka I go przytuliłam od tylu on tylko złapał moje dłonie i je pocałował.

- kto dzwonił skarbie ?

- kolega pytał czy nie możemy się spotkać jakoś na weekend

- o a mogła bym go poznać ?

- nie !! , skarbie ja...

- daruj sobie tylko zapytałam nie musisz krzyczeć

Wyszłam z akademika i zadzwoniłam do mojego brata. Pech chciał żeby odebrała ta osoba kurwa mać.

- halo ?

- Lucy ?

- o nie David ja sorry...

- nie rozłaczaj się proszę

Nie wiedziałam co robić rozłaczyć się ale z drugiej strony jego głos, tak długo go nie widziałam i nie wiem czemu tak dziwnie ale czy to możliwe żeby uczucia do kogoś wróciły ,tylko przez głos tej osoby i to jeszcze przez telefon?

- czego chcesz ?

- to ty zadzwoniłaś coś się stało ?

- z kim ty do chuja rozmawiasz Lucy ?

- James przestań nie wyrywaj mi telefonu z rąk, to boli ała puść

Nigdy nie widziałam i nie słyszałam takiego tonu i wzroku Jamesa , to nie był ten sam chłopak czuły i troskliwy.

David

Kiedy Lucy zadzwoniła byłem przeszczęśliwy ale kiedy miała mi powiedzieć oco chodzi ,pojawił się James był do nie agresywny a potem przerwało połączenie ,nie pozwolę żeby ją skrzywdził. Dodałem gazu jechałem 140 na godzinę jeśli mnie policja zatrzyma to będzie nie dobrze i to bardzo ale muszę do niej jechać bo boję się o nią i to strasznie...

kapitan drużyny i ja (Powrót do Historii)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz