Kuba odzyskał przytomność. Weronika nadal brała całą winę na siebie. Gdyby posłuchała rodziców nic by się nie wydarzyło. Prócz siniaków i rozciętego łuku brwiowego był zdrowy więc został wypisany do domu.
-Tato... - podeszła do niego i mocno przytuliła - Tak bardzo, bardzo Cię przepraszam... - rozpłakała się - To przeze mnie zostałeś pobity... Gdybym posłuchała... Gdybym uwierzyła...
- Gdybym nie pojechał za wami... To by tragedia była. Ryzykuje życiem dla obcych osób to dla córki nie zaryzykuję? - uśmiechnął się lekko - Ważne, że mi nic nie jest. Ale... Nauczyłaś się czegoś?
-Tak. Będę się Was słuchać, a jeśli nie to przemyślę wszystko i Was posłucham. A jak znajdę sobie nowego faceta to powiem żebyś mi go sprawdził.
- Nie ma problemu - zaśmiał się Kuba.
5 MIESIĘCY PÓŹNIEJ
Kuba nie miał już żadnych śladów po pobiciu, siniaki zeszły, rana na łuku brwiowym się zagoiła. Jednak od kilku dni skarżył się na ból głowy. Dzisiaj mieli jechać do Marcina i Moniki - wprowadzili się na swoje mieszkanie dwa miesiące temu.
-Kuba idziesz? - spytała Natalia zakładając kurtkę.
- Tak, już... - oparł się o krzesło.
-Hej co ci jest? - podeszła do niego - Kuba!
Upadł na podłogę i zaczął wymiotować. Kilka minut później karetka zabrała go do szpitala.
- Doktorze, co z nim?
-Zrobiliśmy mu szczegółowe badania. Stwierdzono u niego tętniaka prawdziwego obejmującego obie półkule mózgu. Nastąpił niewielki krwotok podpajęczynówkowy stąd wymioty i utrata przytomności.
-A tak po polsku?
- Jest to tętniak w rozmiarze 4 cm na środku mózgu.
-O Boże...
- To jest tykająca bomba w głowie. Jeśli pęknie cały istnieje ryzyko trwałego urazu mózgu lub śmierć.
- On 5 miesięcy temu był pobity. Czy to może być powodem tego tętniaka?
-Jak najbardziej. Jeśli był bity po głowie najwidoczniej doszło do osłabienia tętnicy.
- Da się to jakoś leczyć?
- Jest zapisany na operację. Jeśli tętniak nie pęknie teraz, operacja nastąpi jutro w nocy.
-Wcześniej się nie da?
-Niestety nie.
-Dobrze dziękuję za informację.
Kuba do końca dnia nie odzyskał przytomności.
Następnego dnia kiedy Natalia przyszła do szpitala dostała informację, że Kuba odzyskał przytomność. Weszła do sali ale spał. Siadła na jego łóżku i złapała go za rękę. Obudził się i rozejrzał się dookoła.
- Kim Pani jest? - zapytał patrząc jej prosto w oczy.
Natalii pocisnęły się łzy. Kuba jej nie rozpoznawał.
-To ja Natalia. Twoja żona.
- Aha... A gdzie ja jestem?
- W szpitalu, bolała cię głowa.
Niedługo później przyjechali Weronika z Marcinem.
-Jak się czujesz tato? - spytała Weronika.
-Trochę głowa mnie boli.
Przymknął oczy na chwilę i zaraz je otworzył. Rozejrzał się po sali i zadał to samo pytanie Natalii.
-Kim Pani jest?
- To ja twoja żona Natalia.
-Aha...A gdzie ja jestem?
- W szpitalu-A co mi jest?
- Bolała cię głowa... - odpowiedziała i zacisnęła wargi.
Natalia westchnęła. Wstała z łóżka i poszła do lekarza prowadzącego. Opowiedziała mu o tym, że Kuba nie pamięta z kim rozmawia, gdzie jest i co mu dolega.
-Tak jak mówiłem...krwotok mógł uszkodzić mózg. Dlatego kiedy dostaje jakąś informację pamięta ją kilka sekund po czym zaraz pyta się o to samo. Dzisiaj w nocy będzie wykonanana operacja usuwania.
-O której?
- O 1:00.
Natalia wróciła do sali. Marcin powiedział jej, że Kuba przed chwilą pytał o to samo co ją.
O 2:00 w nocy zadzwonił Natalii telefon. Odebrała i usłyszała wiadomość, że operacja się udała i teraz najbliższa noc będzie decydować o dalszym przebiegu leczenia. Powiadomiła o tym również Weronikę i Marcina. Spokojna, że jej mężowi nie grozi śmierć bo tętniaka ma wyciętego poszła spać.
Następnego dnia przyszła do szpitala pełna pozytywnej energii. Kiedy jednak weszła do sali, Kuby tam nie było.
-Przepraszam, gdzie leży Jakub Roguz? Wczoraj tu był ale w nocy miał operację.
-Pan Roguz jest podpięty do respiratora. Pani mąż miał wykonany zabieg wypompywujący nadmiar krwi z mózgu ponieważ nastąpił krwotok podpajęczynówkowy.
-Zaraz ale Pan dzwonił do mnie w nocy i mówił, że operacja usunięcia się udała! Podczas gdy to był zabieg usuwający krew z mózgu!
-Nie mogliśmy go usunąć ponieważ nastąpił krwotok.
-Gdzie on teraz jest? - spytała Natalia.- Zaprowadzę Panią. - odpowiedział lekarz.
3 DNI PÓŹNIEJ
Kuba przez ten czas leżał podpięty do respiratora. Natalia, Weronika i Marcin siedzieli na korytarzu czekając na wyniki badań.
------------------
Jak wyjdą wyniki badań Kuby? Czytajcie dalej.
Pozdro!
CZYTASZ
W pogoni za marzeniami - Gliniarze [ZAKOŃCZONA]
KurzgeschichtenMoja, inna wersja Gliniarzy. Myślę, że Wam się spodoba 😁 Zachęcam również do przeczytania moich innych książek w tym dwie o Gliniarzach. Kuba i Natalia poznali się już w 1 klasie liceum. Przyjaźnili się ale po skończeniu szkoły ich drogi się roze...