Rozdział 24

1.3K 21 0
                                    

Kiedy weszli do mieszkania, Kuba wyjął wino z barka i rozlał po lampce.

-Co ty chcesz mnie upić? - spytała Natalia biorąc łyk alkoholu.

-Nie, po prostu uznałem, że nie ma sensu iść teraz spać.

- Przecież my za kilka godzin idziemy do pracy!

_Ale dopiero na 16 do 22 - uśmiechnął się.

- Jak ty to? - zaczęła się śmiać.

-Normalnie powiedziałem szefowi, że idziemy na impreze urodzinową i czy możemy przyjść później. Trochę się wściekł ale w końcu się zgodził.

-Jesteś nie możliwy.

1:30

Kuba i Natalia poszli do sypialni. Wtedy Roguz objął Nowak, zaczął całować i powoli ją rozbierał kładąc na łóżko.

Natalia:
To będzie dla mnie niezapomniana noc. Zrobiłam to z facetem którego kocham. Nie żałuję a wręcz bym powiedziała, że się cieszę. Z Damianem czyli z mężczyzną z którym niestety straciłam dziewictwo, nie było mi tak wspaniale jak z Kubą.

12:00

Kuba wstał pierwszy i poszedł zrobić kawę oraz śniadanie. Dla Natalii oczywiście przygotował jej ulubioną latte dodatkowo z bitą śmietaną i posypką oraz usmażył naleśnki które posmarował dżemem.

-Kochanie wstawaj, śniadanie czeka -pocałował ją w czoło.

-Już idę, daj mi chwilkę.

Natalia zwlokła się z łóżka i poszli zjeść śniadanie, które z drugiej strony powinno być już obiadem. Policjantka ubrała się we wczorajsze ciuchy i wróciła do domu podrzucona oczywiście przez Kubę. Wzięła prysznic i zaczęła szykować się do pracy.

Dzisiaj mieli sprawę która dotyczyła brutalnego morderstwa. Ciało a właściwie jego fragmenty znalazł nowo wprowadzony mężczyzna z rodziną. Sprzątał piwnice i chciał pozbyć się beczek które się tam znajdowały.

- Cześć Janek. Zwłoki są nadal w piwnicy? - spytał Kuba podając dłoń na powitanie.

- Tak. Danka tam jest. Ale jak chcecie wejść to załóżcie maski. Tak śmierdzi, że jak wszedłem bez, to wybiegłem no i zwymiotowałem. Także wchodzicie na własne ryzyko.

-Trzeba... Taka praca - odpowiedział Roguz i założył maskę.

Natalia zrobiła tak samo. Weszli do piwnicy, nawet przez maskę było trochę czuć.

- Hej Danusia - rzuciła na powitanie Natalia.

- Hej... Chcecie zobaczyć czy wolicie nie?

Kuba zajrzał do beczki i od razu się cofnął. Na tyle lat pracy w policji czegoś takiego jeszcze nie widział. Natalia też zajrzała ale natychmiast tego żałowała.

- Ile lat mogą tu leżeć?

- Ciężko mi stwierdzić. Dodatkowo leżały w benzynie. A ja nie wiem jak ciało rozkłada się w tym...Powiem wam jak zrobię sekcje zwłok.

-A tam jest komplet, czy czegoś brakuje? - zapytała Natalia z obrzydzeniem.

-Chodzi ci o części ciała? To z tego co widziałam jest wszystko ale dowiem się jak to wyjmę. A będzie ciężko.

-I jak? - spytał Wójcik widząc wychodzących detektywów.

- Daj spokój, ledwo się powstrzymałem. Kto znalazł zwłoki?

- Tamten facet. Ale nie wiem czy coś z niego wyciągnięcie. Chłop ledwo na nogach stoi. Przypuszczam, że już nie zaśnie bo będzie cały czas miał ten widok przed oczami.

- Ja też nie zasnę... - odpowiedziała Natalia.

Policjanci podeszli do mężczyzny który znalazł ciało. Powiedział tylko tyle, że jak się otrząśnie po tym co zobaczył to zgłosi się na komende.

Następnego dnia były wyniki sekcji zwłok. Ciało należało do kobiety która zaginęła 8 lat temu. Przez tyle lat znajdowała się w beczce, być może zaginęła wiele lat wcześniej. Przyczyną śmierci było uduszenie. Na komende przyjechał obecny właściciel domu Karol Pater.

-Proszę nam powiedzieć, jak Pan znalazł zwłoki? - spytała Natalia otwierając notatnik.

-Kupiliśmy dom z żoną miesiąc temu. Widziałem wcześniej piwnicę owszem, ale przecież nie pytałem się poprzedniego właściciela co tam trzyma. Postanowiłem uprzątnąć te beczki które tam stały. Jedna była ciężka i chciałem zobaczyć co jest w środku... Mogłem nie otwierać....

-A kto był poprzednim właścicielem? Ma Pan przy sobie jakieś dokumenty?

-Tak - podał teczkę - powiem w skrócie, że dom kupiliśmy od jakiegoś starszego małżeństwa. Wcześniejszej historii tego domu nie znam, ilu miał właścicieli.

-Tym my się zajmiemy. - powiedział Roguz przeglądając dokumenty.

Sprawa była bardzo trudna. Bowiem było wiele kobiet które zaginęły 8 lat temu. Na kilkaset zaginięć tylko 20 z nich z nich miały przerwaną akcje poszukiwawczą. Czy to był seryjny morderca? Czy te kobiety coś łączyło wspólnego?

Minął tydzień a tożsamości zamordowanej nadal nie znano. Media o tym już mówiły i nie dawały policji normalnie pracować. Tyle pytań na których było tak mało odpowiedzi. Do sprawy przyłączyło się jeszcze kilku kryminalnych z innych komend żeby choć w małym stopniu pchnąć śledztwo do przodu.

Przejrzęli cała historię tego domu. Od pierwszego właściciela aż do Karola. Większość z nich albo nie żyła albo była od co najmniej 10 lat w zupełnie innym kraju albo mieście, ale i tak byli przesłuchiwani przez skype albo przez innych policjantów.

Po miesiącu od znalezienia kobiety sprawę przejęło CBŚP (Centralne Biuro Śledcze Policji).


-------------------
Zapraszam do kolejnych rozdziałów. Dziękuję za 160 odczytów 😘 Liczę, że kiedyś będzie więcej!

W pogoni za marzeniami - Gliniarze [ZAKOŃCZONA] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz