Rey przypomniała się wizja, której doświadczyła, gdy pierwszy raz dotknęła miecza Skywalkerów. Na samą myśl o Rycerzach Ren, po jej plecach przeszedł zimny dreszcz. Nie mogła ukryć, że enigmatyczne postacie, o których miała okazję słyszeć kilka razy, wzbudzały w niej lęk. Dodatkowo zobaczenie przez nią strachu w oczach Kylo potęgowało tamto uczucie.
- Wieści szybko roznoszą się w kosmosie - zauważył Hux. - W szczególności te o zgonach ważnych osobistości. - Po tych słowach zamilkł, zupełnie jakby wyczekiwał określonej odpowiedzi. Bacznie obserwował swojego dowódcę.
Kylo Ren przetarł oczy jedną ręką. Błądził wzrokiem po całym pomieszczeniu. Widać było, że usilnie starał się powstrzymywać przed powiedzeniem czegoś. Rey zastanawiała się, co takiego mógł usłyszeć od Rycerzy Ren. Jedyne czego była pewna, to fakt, że musieli wiedzieć, że to on zabił Snoke'a. Jak inaczej można byłoby wytłumaczyć niepokojące zachowanie Kylo.
- Nie dziwię się, że są na ciebie wściekli. - ciągnął Hux. Swoimi słowami zaskoczył Rena, który spojrzał na niego pytająco. Usta generała wygięły się w złośliwym uśmiechu. - W końcu zabiłeś ich przywódcę, czyż nie?
Kylo zmarszczył czoło. Poe patrzył zdezorientowany na wszystkich po kolei.
- Skąd...
- O tym wiem? - Przerwał Renowi Hux. Mężczyzna spojrzał na swojego dowódcę jak na idiotę. - Naprawdę masz mnie za kompletnego półgłówka? Myślałeś, że uwierzę tobie, że ktoś taki jak ona - wskazał na Rey. - byłaby w stanie zabić Snoke'a? Czy ja wyglądam na kretyna?
- W zasadzie, to tak - wtrącił Poe.
- Zamilcz - warknął rudowłosy, po czym znów zwrócił się do Rena. - Trudno mi było też uwierzyć, że ty - niemal wypluł ostatnie słowo. - zdołałeś się go pozbyć. To nawet imponujące.
- Chwila, czy ktoś może mi to wytłumaczyć? - zapytał Dameron. Wszyscy zignorowali jego pytanie. Rey patrzyła na Rena, który zbliżył się do Huxa. Ku jej zdziwieniu rudowłosy nie próbował się cofnąć, zamiast tego wyprostował się i z błyskiem w oku stanął naprzeciw Kylo. Dziewczyna wyczuwała między nimi niesamowite napięcie, którym była zapewne nienawiść. - Czyli on był przywódcą tych całych Rycerzyków? - ciągnął Poe, wciąż ignorowany przez zajętych walką spojrzeń mężczyzn. - Byłem pewien, że to Kylo...
- Zostałem uhonorowany przez Snoke'a i wysłany na ten statek, jako...
- Mój pomocnik. - Przerwał mu Hux. - Zostałeś przydzielony do mojego oddziału jako reprezentant Rycerzy Ren.
- Pomocnik? - prychnął Kylo. - Mówisz chyba o sobie.
- Słucham?! - oburzył się Generał. - Całe życie pracowałem na tę posadę. Uczciwie wypełniałem rozkazy, aż w końcu zostałem doceniony, a ty? - parsknął. Kylo obrzucił go gniewnym spojrzeniem. - Podali ci wszystko na tacy. Od razu byłeś przygotowywany do roli najpotężniejszego Rycerza. Nie miałeś żadnego rywala.
- Bo nikt nie był w stanie się ze mną mierzyć.
- Po prostu byłeś najbardziej posłuszną z jego marionetek - odparł Hux. W tym momencie Kylo zacisnął swoją dłoń na jego szyi. Generał zaczął się krztusić. Rey zerwała się z miejsca i dopadła do mężczyzny.
- Puść go! - krzyknęła. Ren zwolnił uścisk jednocześnie odpychając od siebie Huxa, który poleciał do tyłu wprost na Damerona. Pilot przytrzymał go, ale po sekundzie mężczyzna wyrwał się z jego objęć i poprawił pogniecioną koszulę.
- Duszenie to twoje ulubione zajęcie? - odezwał się Generał patrząc na Kylo z pogardą. Rey trzymała Rena za ramię. Czuła, jak spiął się na słowa Huxa, lecz nic nie odpowiedział.
CZYTASZ
✔ I Can't Lose You // Reylo // Gingerpilot // Star Wars
Science FictionNic nie będzie takie jak wcześniej. Czas podjąć decyzje, które mogą przesądzić o losie galaktyki. Co, jeśli nie ma czegoś takiego jak dobro i zło? Najwyższa pora odkryć samego siebie, więc próbuj iść dalej, tylko pamiętaj, czyny zawsze mają swoje ko...