Rozdział: 21

1.1K 72 2
                                    

Naruto oraz Satsuki udali się za Nitarem, gdy do niego tarli, on stał jak gdyby nic.

-Mamy cię. (powiedział Naruto przyjmując pozycję bojową)

-Jesteś tego pewny? (powiedział z pewnym siebie uśmieszkiem)

-Tym razem jest nas dwóch, nie pozwolimy ci uciec. (oznajmiła Satsuki również przyjmując pozycję do walki)

-Nie byłbym tego taki pewny.

Nitar zaczął uwalniać swoją energie, chwile później jego ciało otoczyła jakaś ciemna aura, na ten widok Naruto wszedł w tryb Mędrca, natomiast Satsuki aktywowała swojego  Sharingana z trzema tomoe. Nitar przekształcił  aurę w ogromne raminona które posłał na Shonobi.

-Uważaj Satsuki

-Wiem.

Satsuki oraz Naruto zaczęli odskakiwać od nadlatujących łap, lecz po kilku minutach Satsuki została schwytana.

-Satsuki!

Nie długo potem i blondyn został schwytany.

-Cholera!

-I co wy teraz powiecie? (spytał Nitar z złowrogim uśmieszkiem)

-Co ty planujesz? (spytała czarnowłosa Uchiha)

-To proste, zamierzam zrobić coś co żaden Kage nie uczynił.

-To znaczy?

-Zamierzam połączyć wszystkie wioski w jedną, by zapobiec wszelkim konfliktom.

-To jakiś nonsens, przecież nastał czas pokoju, chcesz teraz to wszystko zniszczyć? (spytała Satsuki)

-Pokój jest niestabilny, prędzej czy później znajdzie się ktoś, kto będzie chciał go zniszczyć.

-Nie dopuszczę do tego. Nie pozwolę zaprzepaścić ci tego, do czego  całe pokolenia dążyło. (powiedział blondyn)

Nagle ciało Naruto otoczyła jakaś biała aura, jego włosy stanęły do góry a oczy zmieniły kolor na srebrny, moc Uzumakiego wzrosła kilkukrotnie, dzięki czemu wyrwał się od Nitara.

-Tak, i jak mnie niby powstrzymasz. (spytał z uśmieszkiem)

Blondyn nic już nie powiedział tylko wybił się w powietrze, tam zaczął tworzyć w swojej dłoni Rasengana, który dzięki aury był trochę większy od normalnego, następnie zaczął lecieć w stronę Nitara, nim jednak do niego doleciał, Nitar stworzył ścianę ze swojej energii, po zderzeniu nastąpił ogromny wstrząs, który zdołał uwolnić Satsuki.

-Satsuki, teraz!

-Wiem.

Satsuki podbiegła momentalnie do Nitara i z całej siły walnęła go w twarz, wybijając go z aury, wówczas Naruto przebił się przez tą ścianę, jednocześnie uderzając w panel, w którym znajduje się kryształ i go zniszczył, gdy to zrobił cała świątynia zaczęłą się trząsć.

-Co się dzieje? (spytała brunetka)

-Nie mam pojęcia, przecież zniszczyłem te kryształ.

-Głupcy, tylko ja mogłem kontrolować tą moc, teraz kiedy zniszczeliście centrum sterowania, nic ją nie powstrzyma, wkrótce cała świątynia eksploduje.

-Cholera.

-Naruto-kun, co robimy?

-Wynośmy się stąd

-Dobrze.

Pustelnik Naruto Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz