Xorin stworzył kilkanaście swoich klonów, które wysłał na Bolta i Koruno, dwójka braci próbowała stawić nim czoła, niestety Koruno z jedną ręką nie mógł za wiele zdziałać, słyszac jego krzyk, Bolt odwrócił sie w jego stronę, jeden z klonów wykorzystał ten moment i przeciął jego lewe oko ostrzem pozostawiając na nim bliznę.
Bolt:Shinta-Tensei! (wykorzystując drugie oko odepchnął sporą część klonów)
Gdy blondynowi udało się uwolnić ruszył na pomoc bratu, chwycił swój miecz i przecinał nim klony Xorina.
Bolt:Wszystko w porządku, Nii-san?
Koruno:Bywało gorzej, a co z tobą?
Bolt:Mogę nadal walczyć.
Bolt schował miecz następnie stworzył w dłoni ostrze wiatru, gdy nim zamachnął stworzył potężne tornado, które zniszczyło klony Xorina i sporą część terenu, prawdziwy Xorin stał na drzewie klaskając.
Xorin:Jestem pod wrażeniem, że będąc w takim stanie nadal macie odwagę dalej walczyć.
Bolt:Zamknij się, nie spoczniemy do póki cię nie powstrzymamy.
Xorin:Tak?
Koruno:Bolt uważaj!
Kiedy blondyn spojrzał na dół, spostrzegł sporo małych kul chakry rozstawione wokół niego.
Bolt:"To są miny, kurwa kiedy on je rozstawił"
Kiedy miny zostały aktywowane, kule zaczęły coraz jaśniej świecić, Koruno ruszył na swojego brata i mocnym pchnięciem wyrzucił go z pola, sekundę później miny eksplodowały.
Bolt:Koruno!
Bolt podbiegł jego konającego brata, gdy go chwycił jak najszybciej oddalił się z miejsca bitwy.
Bolt:Koruno trzymaj się, zaraz postaram się znaleźć pomóc.
Koruno:To na nic, czuje że mój czas się zbliża, lecz zanim wybiorę się na tamten świat chciałbym ci coś przekazać.
Bolt:Co takiego?
Koruno:Weź mojego Sharingana i wstrzep sobie w swoje brakujące oko.
Bolt:Co...ale?
Koruno:Weź to potraktuje jako moją pamiątkę, los świata shinobi zostawiam tobie, zaopiekuj się nasza siostrą. (powiedział ostatnie słowa zanim jego powieki się zamknęły)
Bolt:Nii-sann!!!!!! (krzyknął ze łzami w oczach)
Kiedy Bolt się uspokoił postanowił spełnić ostatnią wolę swojego brata i wziął jego Sharingana wstrzepiając w swoje stracone lewe oko, następnie pochował go.
Bolt:"Przyzekam bracie, że przywróce światu pokój"
[Koniec Restrospekcji]
Bolt skończył opowiadać historię gdyż razem z Naruto, Satsuki i Yakirą stali nad grobami Koruno.
Naruto:Rozumiem.
Satsuki:Powinniśmy wrócić do obozu, zaraz będzie padać.
Naruto:Jasne.
Gdy wszyscy mieli iść do obozu, usłyszeli odgłos eksplozji.
Satsuki:Co to było?
Bolt:To pewnie Xorin.
Naruto:W porządku, w takim razie czas się z nim uporać, Satsuki-chan?
Satsuki:Jasne.
Naruto:Bolt, Yakira wy zostaniecie w ukryciu i pod żadnym pozorem macie nie wychodzić, jasne?
Rodzeństwo tylko skineło głową
CZYTASZ
Pustelnik Naruto
FanfictionW dniu narodzin Naruto, jego matka Kushina umiera, Minato obwiniając swojego syna o to postanawia go zabić, w porę zostaje jednak uratowany przez Jiraye, który zabiera go w podróż.