Rozdział: 36

269 26 0
                                    

Xorin stworzył kilkanaście swoich klonów, które wysłał na Bolta i Koruno, dwójka braci próbowała stawić nim czoła, niestety Koruno z jedną ręką nie mógł za wiele zdziałać, słyszac jego krzyk, Bolt odwrócił sie w jego stronę, jeden z klonów wykorzystał ten moment i przeciął jego lewe oko ostrzem pozostawiając na nim bliznę.

Bolt:Shinta-Tensei! (wykorzystując drugie oko odepchnął sporą część klonów)

Gdy blondynowi udało się uwolnić ruszył na pomoc bratu, chwycił swój miecz i przecinał nim klony Xorina.

Bolt:Wszystko w porządku, Nii-san?

Koruno:Bywało gorzej, a co z tobą?

Bolt:Mogę nadal walczyć.

Bolt schował miecz następnie stworzył w dłoni ostrze wiatru, gdy nim zamachnął stworzył potężne tornado, które zniszczyło klony Xorina i sporą część terenu, prawdziwy Xorin stał na drzewie klaskając.

Xorin:Jestem pod wrażeniem, że będąc w takim stanie nadal macie odwagę dalej walczyć.

Bolt:Zamknij się, nie spoczniemy do póki cię nie powstrzymamy.

Xorin:Tak?

Koruno:Bolt uważaj!

Kiedy blondyn spojrzał na dół, spostrzegł sporo małych kul chakry rozstawione wokół niego.

Bolt:"To są miny, kurwa kiedy on je rozstawił"

Kiedy miny zostały aktywowane, kule zaczęły coraz jaśniej świecić, Koruno ruszył na swojego brata i mocnym pchnięciem wyrzucił go z pola, sekundę później miny eksplodowały.

Bolt:Koruno!

Bolt podbiegł jego konającego brata, gdy go chwycił jak najszybciej oddalił się z miejsca bitwy.

Bolt:Koruno trzymaj się, zaraz postaram się znaleźć pomóc.

Koruno:To na nic, czuje że mój czas się zbliża, lecz zanim wybiorę się na tamten świat chciałbym ci coś przekazać.

Bolt:Co takiego?

Koruno:Weź mojego Sharingana i wstrzep sobie w swoje brakujące oko.

Bolt:Co...ale?

Koruno:Weź to potraktuje jako moją pamiątkę, los świata shinobi zostawiam tobie, zaopiekuj się nasza siostrą. (powiedział ostatnie słowa zanim jego powieki się zamknęły)

Bolt:Nii-sann!!!!!! (krzyknął ze łzami w oczach)

Kiedy Bolt się uspokoił postanowił spełnić ostatnią wolę swojego brata i wziął jego Sharingana wstrzepiając w swoje stracone lewe oko, następnie pochował go.

Bolt:"Przyzekam bracie, że przywróce światu pokój"

[Koniec Restrospekcji]

Bolt skończył opowiadać historię gdyż razem z Naruto, Satsuki i Yakirą stali nad grobami Koruno.

Naruto:Rozumiem.

Satsuki:Powinniśmy wrócić do obozu, zaraz będzie padać.

Naruto:Jasne.

Gdy wszyscy mieli iść do obozu, usłyszeli odgłos eksplozji.

Satsuki:Co to było?

Bolt:To pewnie Xorin.

Naruto:W porządku, w takim razie czas się z nim uporać, Satsuki-chan?

Satsuki:Jasne.

Naruto:Bolt, Yakira wy zostaniecie w ukryciu i pod żadnym pozorem macie nie wychodzić, jasne?

Rodzeństwo tylko skineło głową

Pustelnik Naruto Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz