Rozdział: 20

1.2K 72 0
                                    

Naruto od razu rzucił się na Nitara próbując go zaatakować, jednak on bez problemu parował każdy jego atak, po czym kopniakiem posłał go na ścianę.

-Cholera, gość jest nie zły. (stwierdził wycierając stróżkę krwii z ust)

Blondyn stanął na nogi i stworzył kilkanaście swoich klonów, z którymi rzucił się na przeciwnika, Nitar się tylko uśmiechnął i zaczął niszczyć klony jednego po drugim, gdy to mu się udało chwycił Uzumakiego za rękę, po czym kopnął go kolankiem w brodę, a na koniec z pół obrotu w twarz posyłając go kilka metrów do tyłu.

-Naruto, wszystko w porządku? (spytała Arika z troską)

-Bywało lepiej ale nie jest źle..

Nim Naruto zdołał coś zrobić za nim pojawił się Nitar i chwycił go za szyję.

-”Cholera, szybki jest.

Następnie rzucił nim o ścianę tam zaczął go obijać.

-Co jest, tylko na tyle stać syna czwartego Hokage, chyba jesteś jedną wielką pomyłką. (drwił z pewnym siebie uśmieszkiem)

Kiedy Nitar miał zadać kolejny cios, Naruto tym razem chwycił jego pięść, następnie kopniakiem odepchnął go od siebie.

-A więc masz jeszcze trochę siły. (powiedział stając na nogi)

Naruto stworzył w swojej dłoni Rasengana, z którym rzucił się w  stronę przeciwnika. Nitar nic sobie z tego nie robił, kiedy się do niego zbliżył  gdyby chwycił rękę blondyna.

-N..niemożliwe

Nitar kopnął go w brzuch a następnie z łokcia w kark, Uzumaki padł na ziemie, będąc ledwo przytomnym. Gdy Nitar miał zadać ostateczny cios, ktoś kopnął go w twarz wysyłając na drugi koniec sali.

-Kto śmiał mnie kopnąć?

Przed ledwo przytomnym Naruto, pojawiła się Satsuki.

-Kolejny bachor, zresztą teraz nie ważne, muszę się przedostać do tamtejszego pomieszczenia. (powiedział udając się gdzieś )

Satsuki od razu podeszła do Naruto i zaczęła leczyć jego rany.

-Kim jesteś? (spytała Arika z niepokojem)

-Nie martw się, jestem jego przyjaciółką.

Po kilku minutach, Naruto zaczął otwierać.

-Naruto-kun, całe szczęscie jeszcze żyjesz.

-Ty jesteś...Satsuki?

-Zgadza się.

-Co ty tutaj robisz?

-Dostaliśmy misje od Hokage, by zbadać ten teren, bo miał jakieś złe przeczucia, i jak widać się sprawdziły. Co to była za osoba, z którą walczyłeś?

I tak Naruto opowiedział Satsuki wszystko co się zdarzyło od spotkania Ariki.

-Rozumiem, w takim razie trzeba go powstrzymać. (stwierdziła Satsuk)

-Nie musisz mi tego mówić. Arika ty zostań tutaj lepiej, tam może się zrobić nie bezpiecznie, a ja i Satsuki zajmiemy Nitarem.

-Dobrze.

-W takim razie ruszajmy Satsuki.

-Jasne.

Tym czasem Nitar dotarł do jakiejś komnaty, w którym znajdował się włożony w jakiś dziwny panel ostatnia część kryształu.

-Nareszcie w końcu posiądę te moc. (powiedział kładąc pozostałe dwie części)

Gdy to zrobił rozbłysło się jasne światło, a cała świątynia zaczęła się trząść.

Pustelnik Naruto Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz