Kasumi przybrała formę "Kurama Chakra Mode" i razem z Naruto i Sasuke rzucili się na Madare, ten bez problemów unikał każdego ich ciosów.
Madara:Żałosne, znajcie swoje miejsce w szeregu bachory.
Madara wybił się w powietrze tworząc kilka fioletowych błyskawic, które wysłał na trójkę nastolatków, Sasuke wystawił w ich stronę dłoń.
Sasuke:Shinra-Tensei! (powiedział odpychając technikę)
W tym momencie Naruto próbował zaatakować od góry ze stworzonym czarnym prętem, jednak zdziwił się gdyż coś powstrzymało jego atak.
Sasuke:To jest...
Naruto:Co do cholery.
Blondyn został odrzucony kilka metrów do tyłu.
Kasumi:Onii-chan, wszystko w porządku?
Naruto:Bywało gorzej, jak on zdołał zablokować mój atak, nawet nie poruszając się.
Sasuke:To dlatego że w pobliżu Madary znajduje się jego cień.
Naruto:Cień?
Sasuke:Tak, mogę go dostrzec moim Rinnenganem, skup się ty za pewne też potrafisz go wyczuć.
Naruto zamknął oczy i po chwili tak jak powiedział Sasuke, wyczuł obecność cienia Madary.
Naruto:Zgadza się, wyczuwam go.
Blondyn stworzył kilka swoich klonów, które posłał by zajęły się jego cieniem, natomiast oryginał razem z Sasuke i Kasumi rzucili się na prawdziwego Madare. Kiedy legendarny Uchiha zablokował ciosy Naruto i Sasuke, Kasumi zaatakowała z powietrza ogromnym Rasenganem, Madara zmuszony był odskoczyć by uniknąć ataku, w tym samym czasie Sasuke w ułamku sekundy pojawił się przed nim próbując zaatakować swoim mieczem, Madara w porę się z zorientował i chwycił młodszego Uchihe za szyję.
Madara:Blisko, ale to wciąż za mało by mnie pokonać.
Sasuke:Jesteś tego pewien? (spytał z pewnym uśmieszkiem)
Nagle ciało Sasuke zmieniło się w kłębek dymu.
Madara:Kage Bushin?
Przed nim pojawił się biegnący Naruto z Rasenganem, i obok niego Sasuke z Chidori, nim mieli uderzyć technikami do ciała Madary, ten w porę zasłonił się kolejnym z jego cieni.
Naruto:Cholera.
Sasuke:Więc, ukrywał kolejnego cienia.
Madara:Czas to zakończyć, Chibaku Tensei! (oznajmił wybijając się w powietrze)
Po chwili na niebie pojawił się ogromny Meteor, Kasumi widząc to aktywowała powłokę chakry Kuramy i zaczęła ładować Bijuudame, Sasuke aktywował ostateczne Susanno tworząc wielką czarną strzałę, natomiast Naruto stworzył ogromnego Raseshurikena. Cała trójka wypuściła swoje najpotężniejsze techniki, po zderzeniu z meteorytem Madary spowodowały gigantyczną eksplozje, Sasuke i Naruto wykorzystali ten moment i pojawili się po obu stronach jego przykładając dłoń do niego, chwilę później bestie wchłonietę przez niego zaczęły się uwalniać, natomiast Madara zaczął zamieniać się w kamień i rozleciał się na kawałki.
Naruto:Udało się. (powiedział wracając do swojej zwykłej formy)
Sasuke:Taa..
Kasumi:Teraz czas by uwolnić wszystkich z nieskończonego Tsukiyomi
Sasuke:Oczywiście, ale Naruto pierw mamy rachunki do wyrównania.
Naruto:Co, nie mówisz teraz poważnie?
Sasuke:Pomogę ci uwolnić resztę, jeśli mnie pokonasz.
Naruto:Ty skończony dupku, doskonale wiesz że bez twojej pomocy mi się to nie uda anulować tego genjutsu, więc zmuszasz mnie do walki, ale niech będzie i tak miałem ci skopać tyłek za to co zrobiłeś.
Sasuke:Zatem zmieńmy miejsce.
CZYTASZ
Pustelnik Naruto
FanfictionW dniu narodzin Naruto, jego matka Kushina umiera, Minato obwiniając swojego syna o to postanawia go zabić, w porę zostaje jednak uratowany przez Jiraye, który zabiera go w podróż.