Yuri siedziała z chłopakami obgadując stroje na zbliżający się comeback. Ich relacje znowu wracały na dobre ścieżki. Zaczynali znowu czuć się w około siebie swobodnie. Nawet sam Changkyun odpuścił sobie naburszoną minę i skupił się na swoim profesjonalizmie i dbaniu o to by fani byli zadowoleni z ich powrotu. Niestety od paru miesięcy odczuwali tylko brak jednej osoby, która pojawiała się w agencji gdy była już zmuszana przez władze wyższe. Ale też przez to odczuwali spokój i mogli skupić się na aspektach które wymagały poprawy bez zbędnych kłótni i nieprzyjemności. Tylko Minhyuk nie rozumiał całej panującej tam sytuacji stąd nie za bardzo chciał spędzać czas w towarzystwie Yuri i Changkyuna.
Nagle drzwi do sali się otworzyły i stanął w nich on - Minhyuk. Jego twarz wyrażała wściekłość i smutek jednocześnie.
- Cześć Minhyuk, coś się stało? - zapytał Kihyun patrząc na chłopaka który ruszył w stronę Yuri.
Cała szóstka od razu stanęła na nogi czując że coś jest nie tak. Złapali Minhyuka za ręce bo mieli wrażenie że zaraz dojdzie do czegoś tragicznego.
- Puście mnie do cholery - krzyknął próbując wyrwać się z ich uścisku i zbliżyć się jeszcze bardziej do Yuri.
- Co Ty wyprawiasz Minhyuk? - zapytał Changkyun stając przed nim ukrywając za swoją osobę przerażoną dziewczynę.
- Wiedziałeś, prawda? - Minhyuk zacisnął zęby by nie napluć Changkyunowi w twarz.
- Wiedziałem o czym? - zapytał ponownie coraz bardziej zszokowany Changkyun nie spuszczając wzroku z próbującego wydostać się z uścisku chłopaka - Wparowujesz tutaj po tylu dniach nieobecności, bez żadnej pomocy przy naszym kolejnym albumie i jedyne co potrafisz rozkręcić to tylko jakąś aferę?
- Doskonale wiesz o co chodzi, przyznaj się - Minhyuk podniósł głos - wiedziałeś o o całym jej planie.
- Minhyuk o co Ci chodzi? - Yuri wstała i ruszyła w stronę chlopakow stając ramię w ramię z Changkyunem.
- Śmiesz się mnie pytać o co mi chodzi? - parsknął - Yoona, mówi Ci to coś?
Wszyscy w około zamarli, nie wiedzieli co w tym momencie się wydarzy. Teraz już zdawali sobie sprawę że cała historia doszła już nawet do osoby która brała w tym wszystkim udział i była jedyną która nie była czego kolwiek świadoma. Yuri patrzyła wprost w oczy Minhyuka próbując z nich cokolwiek wyczytać. Nie wiedziała czego ma się teraz spodziewać. Nie miała też bladego pojęcia skąd się dowiedział o jej siostrze. Była pewna że ta sprawa została już dawno zamknięta i nigdy więcej nie będzie poruszana, a tajemnica zostanie nienaruszona. Jednak się myliła, nie wiedziała nawet jak w tym momencie się przed nim z tego wytłumaczyć. Nie wiedziała co wiedział i jak została przedstawiona mu cała sytuacja z Yooną.
- Co wiesz? - zapytała.
Minhyuk wyrwał się z uścisku chłopaków i zaczął się histerycznie śmiać. Jego śmiech powodował echo w całej sali.
- Wiem wszystko - odpowiedział - że wysłałaś swoją siostrę do Japonii, że kazałaś jej mnie w sobie rozkochać by potem w brutalny sposób mnie zniszczyć przesypiając się z Changkyunem praktycznie na moich oczach i traktując mnie jak nic nie warte gówno, tyle Ci wystarczy? - śmiał się dalej - nie tylko wykorzystałaś mnie dla swojej słodkiej zemsty ale też swoją siostrę którą starałaś się przed wszystkimi ukryć.
- Yuri nie wiedziała że się w niej zakochasz - wtrącił się Changkyun - to nie miało mieć miejsca.
- Po czyjej stronie jesteś? Tak Ci namieszała w głowie że ją bronisz zamiast stać murem za członkami swojego zespołu tym bardziej że doskonale zdawałeś sobie sprawę z wszystkiego co się działo w Japonii?
- Minhyuk usiądźmy na spokojnie i o tym porozmawiajmy - wtrącił się Shownu - kłótnie nie pomogą w niczym.
- Nie będę się kłócić, albo ona odejdzie ze swojego stanowiska i zniknie z naszego życia albo ja odchodzę z zespołu - Minhyuk odpowiedział stanowczo.
- Nie możesz odejść, zwariowałeś? - krzyknął Jooheon.
- Postanowiłem, decyzja należy już do Was, może wtedy do Was dotrze co się stało i jak bardzo jesteście zmanipulowani przez tą wariatkę i jej siostrę - Minhyuk odwrócił się na pięcie i wyszedł z sali trzaskając drzwiami.
Reszta osób patrzyła tylko w tamtą stronę nie odzywając się ani słowem. Byli w szoku tego co się właśnie wydarzyło i jakie słowa usłyszeli od Minhyuka. Zaczęli się zastanawiać czy nie zrobili największego błędu w życiu ukrywając przed nim wszystko, bo w tym momencie nie wiedzieli co będzie dalej z ich zespołem. Zdawali sobie sprawę że Monsta X bez Minhyuka już nie będzie tą samą grupą.
Wszystkie spojrzenia skierowały się w stronę Yuri, która przytuliła się do Changkyuna. Dla niektórych z nich decyzja była prosta, ale wiedzieli że na sali znajdują się osoby które za wszelką cenę nie pozwolą by Yuri zniknęła z życia ich zespołu.
_____
kochani, staram się pisać na bieżąco bo jakbym miała pisać do przodu to znowu długo by mnie nie było.
rozdziały są pisane w każdym możliwym miejscu jak tylko mam chwilkę wolną więc czasami mogą być strasznie chaotyczne.
ale chcę powoli kończyć tą FF i być może zacząć coś nowego.
Mam nadzieję że trochę Was uszczesliwilam dodając w tak krótkim czasie pare części.
Może jakieś sugestie odnośnie zakończenia? jak myślicie? Yoona będzie z Minhyukiem? czy raczej skończy się jednym wielkim dramatem?
![](https://img.wattpad.com/cover/136175685-288-k985167.jpg)