10.

952 89 9
                                    


Wróciliśmy do hotelu, w samochodzie nikt nie odezwał się ani słowem, panowała niezręczna cisza, więc jak tylko dotarliśmy na miejsce odetchnęłam z ulgą. Miałam ochotę tylko na to by zostać sama przez chwile, by móc zająć się na chwilę swoimi potrzebami. Potrzebowałam takiego lekkiego odmóżdżenia, bo stres całego dnia dopiero ze mnie wychodził. Zaczynałam rozumieć po słowach Minhyuka jaka była moja siostra na co dzień. Nie była taka jaką ją pamiętałam. Była całkowicie innym człowiekiem. Jedni ją za to kochali, inni nienawidzili. Ale postanowiłam zrobić wszystko, by w jakiejś części naprawić jej relacje z ludźmi, by wiedzieli że ona jest bardziej wartościowa niż może się wydawać.

Wpadłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko nie ściągając nawet butów. Byłam wykończona. Złapałam za telefon i wybrałam numer do siostry.

- Halo? – usłyszałam po drugiej stronie uradowaną Yuri.

- Cześć Yuri, tu Yoona.

- Zauważyłam przecież po numerze, ja nie wysłałam Cię na swoje zastępstwo byś do mnie dzwoniła codziennie, daj na luz.

- Przepraszam, po prostu chciałam Ci powiedzieć, że chyba dobrze się dzisiaj spisałam bo manager był zadowolony.

- I tylko po to dzwonisz?

- Yuri dlaczego Ty taka jesteś?

- Jaka? No jaka? Powinnaś mi być wdzięczna za taką szansę, a nie mnie oceniać.

- Jestem, doskonale o tym wiesz.

- To tyle?

- Nie, Yuri nurtuje mnie coś.

- Co takiego? – po drugiej stronie słuchawki dało się usłyszeć głośne westchnięcie.

- Co się stało między Tobą a Minhyukiem?

- Ale po co Ci to wiedzieć? – jej głos zmienił ton.

- Po prostu wszyscy o tym ciągle powtarzają, sama wiem że nie rzucacie się sobie w ramiona, ale on naprawdę nie wydaje się być kimś złym, chciałabym móc go też poznać tak jak resztę.

- Yoona nie zbliżaj się do Minhyuka, niech relacje między mną a nim zostaną takie jakie je zostawiłam.

- Yuri powiedz mi dlaczego?

- Bo Minhyuk – zatrzymała się na chwilę – kiedyś naprawdę go lubiłam, za bardzo, naprawdę było między nami dobrze mimo że byliśmy innymi ludźmi i mieliśmy inne zainteresowania. Kiedyś podsłuchał przypadkiem moją rozmowę z koleżanką z branży jak mówiłam jej że mi się podoba i czy powinnam zaryzykować i mu powiedzieć, zaczął to wykorzystywać, zaczął robić mi nadzieje wiedząc że na nadziei się skończy, zwyczajnie się mną bawił – westchnęła – więc po jakimś czasie zwyczajnie nie wytrzymałam, zaczęłam się odgrywać, puszczałam plotki na jego temat, wrzucałam zdjęcia do internetu, wyśmiewałam go podczas wywiadów na żywo, robiłam wszystko by pożałował i tak między nami zwyczajnie zostało, przez te kilka lat unikaliśmy się jak ognia. Wonho to była jedyna osoba, która stanęła wtedy po mojej stronie i stoi do tej pory. Wiem, że ja i Minhyuk dojrzeliśmy bo minęło parę lat, ale mimo wszystko nie chcę, zwyczajnie nie chcę być w jego towarzystwie.

- Nadal coś do niego czujesz?

- Zwariowałaś? Tak szybko jak coś poczułam, tak szybko to zniknęło – zaśmiała się.

- Yuri... -zaczęłam, ale Yuri mi przerwała.

- Yoona zwyczajnie się do niego nie zbliżaj, traktuj go tak jak by to wszystko zrobił Tobie, jesteś tam tylko trzy tygodnie, trzymaj się ludzi o których Ci powiedziałam i proszę nie mieszaj w moim życiu.

- Dobrze Yuri.

- Muszę kończyć, odezwę się na dniach – rozłączyła się.

Patrzyłam w sufit i zastanawiałam się nad tym co usłyszałam przed chwilą od swojej siostry. Czy Minhyuk naprawdę był taki zły? Cały czas mnie to nurtowało. Im bardziej o tym myślałam, tym bardziej chciałam to sprawdzić. Wiedziałam, że ona mi zabroniła, ale czułam, że on jest kimś lepszym.

Z zamyślenia wyrwało mnie pukanie do drzwi.

- To ja Wonho, mogę wejść?

- Co chcesz Wonho?

- Poprzytulać się? – uśmiechnęłam się słysząc to pytanie, nie miałam ochoty z nikim się widzieć ale jego delikatny głos tak na mnie działał, że nie mogłam powiedzieć żeby sobie poszedł.

- Chodź – odkrzyknęłam.

Drzwi od razu się otworzyły i zaraz koło mnie na łóżku leżał Wonho klepiący się po klatce na znak bym położyła na niej głowę. Nie zawahałam się nawet przez chwilę, położyłam głowę i objęłam go w pasie mocniej się do niego przytulając. Chciałam zostać sama, tak myślałam. Jego towarzystwo dawało mi jeszcze większą ulgę niż bycie samemu. Cieszyłam się, że zwyczajnie jest obok.

- Nie przejmuj się Minhyukiem – szepnął Wonho – chociaż w sumie po co ja Ci to mówię, Ty się nigdy nim nie przejmowałaś – zaśmiał się.

- No właśnie, więc nie ma o czym gadać, nie obchodzi mnie co o mnie myśli, jak można być tak bezczelnym? Jak można być takim palantem? – stwierdziłam że wykorzystam to co usłyszałam od siostry – Zrobiłam wiele błędów wobec niego, ale on też nie był wobec mnie w porządku, doskonale o tym wiesz, ale nie powinien się tak zachowywać, nie jesteśmy już gówniarzami, tylko pracujemy ze sobą kilka dobrych lat.

***

Minhyuk nie potrafił sobie dać spokoju z faktu tego co powiedział do Yuri. Pierwszy raz żałował. Pierwszy raz było mu wstyd. Nie wiedział jak można w dwa dni zmienić zdanie na temat kogoś kogo się nie cierpi. Wmawiał sobie, że to tylko przez to że zobaczył w niej dziewczynę, w końcu. To zwykła reakcja mężczyzny. Ale tak naprawdę czuł się dziwnie, to nie było dla niego normalne. Wstał z łóżka i poszedł się przejść. W pewnym momencie usłyszał cichy chichot, odwrócił głowę w lewo i spojrzał na numerek pokoju. To był pokój Yuri. Zauważył, że drzwi nie są do końca zamknięte. Nie lubił podsłuchiwać, kiedyś przypłacił to wieloma nie przyjemnymi sytuacjami i to dokładnie z tą samą osobą. Ale nie mógł się powstrzymać. Cicho podszedł do drzwi i delikatnie jeszcze bardziej je odchylił.

- Nie przejmuj się Minhyukiem – usłyszał głos Wonho.

- No właśnie, więc nie ma o czym gadać, nie obchodzi mnie co o mnie myśli, jak można być tak bezczelnym? Jak można być takim palantem? – usłyszał głos Yuri i odsunął się od drzwi.

- Jednak nic się nie zmieniła – zaśmiał się pod nosem – nadal uważa, że to ja jestem najgorszy, a ona jest pępkiem świata, niczego się nie nauczyła – szepnął do siebie – jednak nadal szkoda marnować na nią swojego cennego czasu – odwrócił się na pięcie i wrócił do swojego pokoju od razu kładąc się do łóżka i zasypiając.

Twins / Minhyuk.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz