25.

682 75 1
                                    

Changkyun zobaczył w oddali siedzącego Minhyuka, który głową opierał się o drzwi do pokoju Yoony. Tak Yoony. On wiedział i było mu źle z faktem, że tylko on wiedział o tym że dziewczyna przebywająca za tymi drzwiami nie jest dziewczyną za którą wszyscy ją mają. Była kimś zupełnie innym. Różniła się od Yuri tak bardzo, że Changkyun sam był w szoku że nikt do tej pory nie odkrył prawdy. On też by nie wiedział gdyby nie zbieg okoliczności w której znalazł się w jej pokoju gdy rozmawiała przez telefon z prawdziwą Yuri. Widok załamanego Minhyuka wcale mu nie pomagał w tym całym zamieszaniu. Nie wiedział sam po której stronie powinien stanąć i czy nie łatwiej było by mu powiedzieć prawdę Minhyukowi. Ale z drugiej strony w jego głowie siedziała Yuri. Yuri, dziewczyna w której zwyczajnie się zakochał mimo że zawsze twierdził że łączyć ich będą tylko relacje czysto seksualne. Wiedział, że gdy cała ta sprawa wyjdzie na jaw, Yuri nie będzie z nimi już pracowała, manager nie przyjął by jej tłumaczeń odnośnie tego że wysłała do Japonii swoją siostrę bliźniaczke zamiast niej.

Changkyun stanął przed Minhyukiem i dokładnie mu się przyjrzał. Minęło trochę czasu odkąd Yoona wysłała mu wiadomość by pozbył się go spod jej drzwi. Chłopak miał zamknięte oczy a jego głowa ciągle powoli opadała.

- Minhyuk - szepnął do niego szturchając go lekko w ramię - Minhyuk obudź się - powtórzył mocniej nim telepiąc.

Minhyuk otworzył oczy. Musiał zasnąć pod drzwiami czekając aż Yuri mu łaskawie otworzy i z nim porozmawia. Zobaczył przed sobą Changkyuna.

- Co się stało? - zapytał spoglądając na niego.

- Nie rób z siebie idioty, wstań i idź spać do swojego pokoju, daj jej trochę przestrzeni - Changkyun złapał go za rękę i podniósł do góry.

- Nie chce, poczekam aż wyjdzie i ze mną porozmawia - krzyknął Minhyuk.

- Chodź i przestań się zachowywać w ten sposób, pogorszysz tylko sprawę - Changkyun chwycił Minhyuka za nadgarstek i pociągnął za sobą.

Minhyuk mimo że chciał zostać nie miał siły na walkę z Changkyunem. Ruszył za nim do swojego pokoju hotelowego i rzucił się na swoje łóżko.

Changkyun zostawił Minhyuka samego który powoli zaczął usypiać, i ruszył automatycznie pod drzwi Yuri.

- Yoona to ja - zapukał delikatnie w drzwi, które chwilę później się otworzyły i Changkyun wszedł do środka.

***

Minhyuk otworzył oczy i spojrzał na bardzo dobrze znany mu pokój. Nie pamiętał do końca wczorajszego wieczoru, był tak zmęczony po koncercie że nie wiedział do końca jakim cudem znalazł się w swoim łóżku. Po chwili zaczęło mu wszystko świtać, przypomniał sobie co powiedział do Yuri przy drzwiach do jej pokoju. Ale poczuł przy tym ogromną ulgę i zrzucony ciężar, po tym wszystkim, po tym że wszystko to z siebie wyrzucił.

Wstał z łóżka i poszedł wziąć prysznic. Bardzo liczył na to że uda mu się ją dzisiaj zobaczyć i normalnie porozmawiać, więc wyjątkowo się streszczał. Od razu gdy po kąpieli wyszedł z łazienki złapał za bluzę wiszącą na krześle i ruszył w stronę jadalnii.

Zobaczył w oddali przy bufecie te charakterystyczne lśniące włosy i serce zaczęło mu mocniej bić. Bez wahania podbiegł pod bufet i stanął obok dziewczyny.

- Yuri porozmawiaj ze mną - szepnął delikatnie łapiąc dziewczynę za ramię i odwracając w swoim kierunku - daj mi się wytłumaczyć - spojrzał Yuri prosto w oczy.

Zobaczył w jej oczach totalną pustkę. Była inna niż zwykle, nie mógł tym razem nic wyczytać z jej twarzy. Nie wiedział co to mogło oznaczać.

Yuri odepchnęła dłoń Minhyuka i ruszyła w kierunku stołu siadając obok reszty. Minhyuk nie chciał dać za wygraną, nie w takim momencie. Nie obchodziło go już nic, dla niego liczyło się tylko to co ma jej do powiedzenia. Stanął przy stole naprzeciwko niej usiłując cały czas zwrócić na siebie jej uwagę. Ale ona nawet przez chwilę na niego nie spojrzała, zachowywała się tak jak by nie było go w pobliżu.

- Yuri do cholery porozmawiaj ze mną - podniósł delikatnie głos, ale nadal nie dostał żadnej odpowiedzi z jej strony - kurwa kocham Cię, mam to wykrzyczeć przy wszystkich byś w końcu na mnie spojrzała? Nie zachowuj się tak jak by w ogóle Cię to nie obchodziło, bo wiem że tak nie jest, obydwoje o tym wiemy - Minhyuk z całej siły uderzył w stół powodując że tym razem wszyscy zwrócili na niego uwagę, nawet Yuri.

- Mówisz mi jak mam się zachowywać? To Ty najpierw naucz się zachowywać jak człowiek, a potem poproś mnie o rozmowę - Yuri wstała od stołu z grymasem wypisanym na twarzy i ruszyła w stronę wyjścia z jadalnii.

- Poczekaj, przepraszam, poniosło mnie, wczoraj nie chciałaś ze mną porozmawiać mimo że błagałem pod drzwiami - Minhyuk w ostatniej chwili chwycił ją za nadgarstek obracając ja w swoją stronę - proszę, porozmawiaj ze mną teraz.

- Puść mnie Minhyuk - Yuri zaczęła wyrywać rękę z mocnego uścisku Minhyuka - to boli - syknęła - Minhyuk to naprawdę boli, do cholery.

Minhyuk spojrzał dziewczynie ponownie głęboko w oczy, tym razem z pustki w nich panujących zobaczył przerażenie. Puścił ją tak szybko jak ją złapał. Nie wiedział dlaczego zachowuje się jak totalny psychol pogarszając tylko tym samym swoją sytuację. Ale myśl o tym że ta rozmowa mu się należała, że fakt by Yuri powinna go wysłuchać też mu się należała był silniejszy od niego. Nie wiedział w jaki sposób powinien to załatwić, tak by było dobrze. Pierwszy raz towarzyszyły mu tak sprzeczne uczucia.

Widział jak dziewczyna znowu się od niego oddala i wychodzi z pomieszczenia a on stoi na środku jadalnii jak ostatni idiota na którego patrzą wszyscy wokoło.

- chyba Changkyun miał rację - szepnął do siebie gdy w końcu naprawdę dotarło do niego to że tylko pogorszył swoje położenie w całej tej sytuacji ciągle na nią napierając zamiast dać jej czas do przemyślenia wszystkiego.

Zastanawiał się tylko jak długo będzie musiał czekać, bo nawet minuta czekania powodowała u niego smutek i rozdrażnienie. Stracił całkowicie apetyt i ruszył w stronę wyjścia z hotelu. Miał ochotę teraz pobyć sam i poszedł przejść się do najbliższego parku, by zaczerpnąć świeżego powietrza. 

_________
nawet nie zdajecie sobie sprawy jak ciężko pisało mi się ten rozdział, ani trochę nie jestem z niego zadowolona ale niech leci w świat.

Twins / Minhyuk.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz