61.

511 75 23
                                    

- Minhyuk? jesteś tutaj? - z oddali Yoona i Minhyuk usłyszeli drażliwy głos Solar.

Automatycznie od siebie odskoczyli, a Yoona pośpiesznie ściągnęła i oddała płaszcz Minhyukowi, próbując się stamtąd ulotnić jak najszybciej nie zauważona.

Minhyuk nie spuszczał z dziewczyny wzroku, patrzył jak na palcach próbuje przejść obok kolejnych drzew. Stał i nie wiedział co miał zrobić. Sprzed nosa ucieka mu dziewczyna przy której przez ostatnie parę sekund czuł się naprawdę szczęśliwy, a z drugiej strony szuka go dziewczyna z którą jest od dawna i która go kochała na zabój ale której on nie potrafił pokochać.

Ruszył w stronę Yoony nie zastanawiając się nad tym dłużej. Złapał dziewczynę za dłoń powodując że ją wystraszył i zaskoczył i wybiegł z nią poza obszar domu rodziców Solar. Obydwoje wylecieli na najbliższą ruchliwszą ulicę, a chłopak zaczął machać za pierwszą taksówką która pojawiła się w zasięgu wzroku. Wsadził Yoone do samochodu i wsiadł za nią siadając obok niej i mocno nadal trzymając ją za dłoń.

***

Spojrzałam w stronę siedzącego obok mnie Minhyuka. Jego uśmiech nie schodził mu z twarzy a dłoń coraz mocniej zaciskała moją. Nie wiedziałam co to wszystko oznaczało, ale cieszyłam się że jestem tu gdzie jestem. Całkowicie zapomniałam o rozmowie z mamą i całym otaczającym mnie świecie. Cieszyłam się że jestem tu z nim i nie muszę się przed nim więcej ukrywać.

Dojechaliśmy pod mój dom i wysiedliśmy z taksówki.

- Idź do domu - zaczął puszczając moją rękę.

- Minhyuk... - próbowałam coś powiedzieć i wyjaśnić to co się między nami dzisiaj zdarzyło ale Minhyuk za każdym razem mi przerywał jakby bał się tego co mam do powiedzenia.

- To co się stało dzisiaj nie powinno mieć w ogóle racji bytu Yoona - wtrącił - nie powinienem być tutaj.

- Ale... - próbowałam cokolwiek powiedzieć.

- Nie ma żadnego ale Yoona - krzyknął - ja mam narzeczoną która na mnie czeka Yoona, nie pozwól mi zrobić niczego głupiego, błagam - spuścił głowę w dół - ale nie wiem czy jestem w stanie wytrzymać z dala od Ciebie.

Podeszłam do chłopaka i łapiąc go za podbródek podniosłam mu głowę by na mnie spojrzał.

- Ja od Ciebie niczego nie oczekuje - powiedziałam - jeśli potrzebujesz ze mną pobyć wiesz gdzie mieszkam, czuj się zawsze zaproszony.

Kłamałam mu w żywe oczy. Oczekiwałam od niego w tym momencie więcej niż mogłam sobie wyobrazić. Dzisiejsza noc pokazała mi że nie mogę mu być obojętna, jest coś co nas łączy a nie do końca wiedziałam czy nadal jest to miłość. Musiałam być świadoma nadal tego że człowiek stojący przede mną był czyimś narzeczonym i nie mogłam mu niszczyć planów które miał na życie. Nie pasowałam do jego życia - doskonale zdawałam sobie z tego sprawę. Ale tak bardzo chciałam być obok niego, nawet jeśli było by to nie zobowiązujące. Po prostu chciałam móc patrzeć mu w oczy, patrzeć na jego uśmiech i słuchać jego głosu.

- Yoona - zaczął ponownie - przytulisz mnie?

Podeszłam do niego bliżej i poczułam jak mocno przywiera mnie do swojego ciała. Jego zapach rozpościerał się w powietrzu i wiedziałam że zostanie ze mną na długo. Ale czułam że to nie nasze ostatnie spotkanie chociaż wiedziałam że ostatni raz mam go tak blisko siebie.

- Odejdź proszę - jego głos drżał a jego ciepłe dłonie mocniej przyciskały mnie do jego ciała, jak by nie chciały puścić.

***

Yoona delikatnie wyrwała się z uścisku Minhyuka i odwróciła się na pięcie zmierzając do swojego mieszkania. Wiedziała że im dłużej przy nim będzie tym ciężej będzie się rozstać, a nie chciała dopuścić do czegoś gorszego. Zostało w niej odrobinę zdrowego rozsądku który podpowiadał jej że tak będzie najlepiej.

Zniknęła w drzwiach swojej kamienicy i udała się do mieszkania od razu podchodząc do okna i delikatnie zagladając czy Minhyuk odszedł spod budynku. Ale on nadal tam stał, nie ruszając się ani na chwilę z miejsca w którym go zostawiła.

Minhyuk patrzył na drzwi kamienicy chcąc je otworzyć i móc znowu ją zobaczyć. Docierało do niego to czego się spodziewał - jego uczucia zaczęły do niego wracać i czuł że wracają z podwójną siłą.

Spojrzał w stronę okno mieszkania Yoony i ujrzał dziewczynę mu się przyglądającą, która gdy tylko zauważyła że patrzy w jej kierunku od razu się schowała.

Chłopak uśmiechnął się do siebie odwracając się i łapiąc pierwszą lepszą taksówkę do domu.

________
niedługo koniec się zbliża kochani, w końcu chyba mam jakiś konkretny pomysł na zamknięcie tego.

Nie wiem jak z kolejnymi, jeśli będzie potrzeba od Was na nowe FF to jak najbardziej coś wymyśle, bo serio dodajecie mi siły na to moje bazgrolenie. 💞

Powiem Wam też tak szczerze że cieszę się z faktu że napisałam ten ff akurat o Minhyuku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Powiem Wam też tak szczerze że cieszę się z faktu że napisałam ten ff akurat o Minhyuku.

On pierwszy zwrócił moją uwagę w programie No Mercy.
Ale potem szybko się to zmieniło gdy Wonho opowiadał swoją historię.
Oczywiście zawsze kochałam całą siódemkę.
Ale to właśnie z Minhyukiem zawsze miałam to dziwne podejście które trzymało go gdzieś na samym szarym końcu.
Dzięki takiemu poświęceniu jego postaci bardzo dużo spędziłam czasu na wtopieniu się w jego osobę.
i zakochalam się w nim na nowo.

Twins / Minhyuk.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz