~Fifteen~

214 14 7
                                    

W samym środku nocy zbudził mnie płacz Nory. Wstałam do dziewczynki i udało mi się ukołysać ją do snu dopiero po godzinie. Ponownie ułożyłam się koło Alana, on zaś przyciągnął mnie do siebie i czule szepnął do ucha:

- Jeg elsker deg- nie znałam norweskiego, nawet tych podstawowych zwrotów i słówek, ale nie musiałam znać, by wiedzieć, co oznacza to zdanie. Jeg elsker deg*. I love you**. 私はあなたを愛して(Watashi wa anata o aishite)***.Ti amo****. Jag älskar dig*****. Я тебя люблю******. Ich liebe dich*******. Je t'aime********. 사랑해 (saranghae).*********

Wzruszona przutuliłam się do chłopaka i również szepnęłam mu do ucha:

- Ja też cię kocham-

Kolejny poranek był dla mnie inny niż wszystkie pozostałe. Obudziłam się w objęciach Ala, czułam się niezmiernie szczęśliwa. Na powitanie cmoknął mnie w usta, co bardzo mi się podobało. Wspólne śniadanie, rozmowy- normalnie raj. Chociaż raj miałam już wcześniej,ale teraz raj był jeszcze szczęśliwszy. Czułam się też bezpieczniejsza. Podczas oglądania filmu, odezwała się komórka Norwega. Spojrzeliśmy na wyświetlacz. To jego siostra. Odrzucił połączenie.

- Dlaczego nie odebrałeś?- zapytałam.

- Oddzwonię- odpowiedział, uśmiechając się.- Przeczytałaś już całą sagę o Ludziach Lodu?- pytaniem tym zmienił temat rozmowy.

- Tak, nawet szybciej niż przypuszczałam- odpowiedziałam z lekkim uśmiechem na twarzy.- Idź oddzwoń do siostry, żeby się nie martwiła- poprosiłam. Brunet przewrócił oczami, ale wstał i poszedł wykonać telefon do Camili. Wrócił po...może lepiej przemilczę. Tak, tak będzie najlepiej jak to przemilczę.

- A ty co? Do Oslo na piechotę szedłeś?- roześmiałam się.

- Nie, a co?- zdziwił się.

- Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś tak długo przez telefon rozmawiał- oznajmiłam. Spojrzał na zegar i z wrażenia złapał się za głowę.

- Jeju- szepnął. Po czym usiadł obok mnie i objął ramieniem.- Będziemy jak typowy związek?- spojrzał mi głęboko w oczy.

- Typowy związek?- zmarszczyłam czoło.

- Hej. Hej. Co tam? A wszystko w porządku, a tam? Też. Aha. Aha- odrzekł błękitnooki.

- Jak chcesz, to tak- wzruszyłam obojętnie ramionami.

- O zgrozo, tylko nie to!- zawołał przerażony.

- Palant- pokręciłam głową z niedowierzaniem. Oburzony- i rozbawiony- Alan szturchnął mnie w bok.

- Wymień mi wszystkich bohaterów sagi o Ludziach Lodu, z którymi się zżyłaś- popatrzył na mnie błagalnie.

- Hmmm, Sol, Tarjei,Shira, Sølve, Saga, Vanja, Marco...to chyba wszyscy- odpowiedziałam mu.

- Masz więcej niż ja-

- Ile miałeś?-

- Dwóch-

- Kogo?-

- Tengel Dobry. I Silje-

- Nie czułeś żadnej więzi z innymi bohaterami?-

- Nie, bo przeczytałem tylko pierwszy tom-

Zamarłam.

- Żartujesz, prawda?-

- Nie, mówię prawdę- był śmiertelnie poważny. Westchnęłam ciężko. A to ci dopiero. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, naprawdę. Alan zaskoczył mnie, i to bardzo.

- Tylko żartowałem!- przytulił mnie.- Przeczytałem całą sagę! Moimi ulubionymi postaciami byli Tengel Dobry, Silje, Heike, również Shira. Tova i Nataniel- dodał.

- Na przykład ja nie lubiałam Villemo, Vingi i Tuli! Irytowały mnie, bardzo irytowały!- powiedziałam.

- Mnie wkurzała tylko...no dobra. Villemo i Vinga. Tula tak troszkę- wyznał Walker. Pokiwałam głową. Potem zaczęliśmy wymieniać się swoimi spostrzeżeniami wobec całej sagi, opowiadaliśmy o tym, co nas wzruszyło, zdenerwowało, zaskoczyło. Mówiliśmy o naszych przypuszczeniach co do dalszych losów bohaterów. I zabawna sprawa, czasami były podobne. Jak na przykład ta, kiedy to oboje sądziliśmy, że Christa Lind z Ludzi Lodu i Linde-Lou będą razem, póki nie okazało się, że Linde-Lou jest przyrodnim bratem matki Christy, Vanji. Nagle Al przygniótł mnie do sofy. Utkwiłam swój wzrok w jego oczach.

- Masz żółte oczy. Jesteś dotknięty czy wybrany?- zażartowałam.

- Wybrany- złączył nasze usta w pocałunku. Przez moje ciało przebiegł znowu ten sam, rozkoszny dreszcz. Czułam się jak niebie. Aniołowie, trzymajcie mnie! Zapomniałam wam powiedzieć, ale ja wierzę tylko i wyłącznie w Aniołów. Nie uznaję Boga, Jezusa Chrystusa, Matki Bożej i Ducha świętego. Ja wierzę tylko i wyłącznie w Aniołów. Po mamie. Ona też wierzyła wyłącznie w Aniołów. Ojciec był deistą czy coś w tym stylu, tym, co uznaje istnienie Boga, ale wyklucza jego udział we wszystkich procesach. Czując jak nieopisane uczucie szczęścia rozsadza mi pierś, zatopiłam się w ramionach Alana.

*************
"Kocham cię" w wybranych językach świata ( przyp. aut.):
*norweski
**angielski
***japoński
****włoski
*****szwedzki
******rosyjski
*******niemiecki
********francuski
*********koreański

Gdybyście chcieli "kocham cię" w języku innym, niż te wymienione powyżej, piszcie w komentarzu, a ja postaram się jak najszybciej umieścić waszą propozycję w rozdziale.

PS. Ja obecnie też czytam sagę "Ludzie Lodu". Zaczęłam czytać 39 tom. Ja zżyłam się bardzo z tymi samymi bohaterami, co Tzurin Reimann. Również nie przepadałam za tymi samymi bohaterkami, co główna bohaterka.

Zachęcam do przeczytania sagi o Ludziach Lodu ❤ Gorąco polecam ❤

Hey, can I help you? ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz