~Twelve~

206 14 7
                                    

Minęło kilka dni. Alan wyskoczył zrobić małe zakupy, Nora spała, Happy również spał. A ja siedziałam w salonie na kanapie i rozmyślałam. W ostatnim czasie poznałam pozostałych jego znajomych: Christophera Comstocka, Kennetha Nilsena, Tomine Harket, Seungriego, Noah Cyrus, Jamie Lou Stenzel, Sabrinę Carpenter, Gavin Jamesa, Noonie Bao, Soranę, Emelie Hollow i Zarę Larsson. No, Al miał sporo tych znajomych. Praktycznie podczas każdej wizyty jego kumpli padały takie zdania jak na przykład "Ale masz śliczną córeczkę!", "Skąd wytrzasnołeś tak śliczną żonę?!". Alan zawsze wszystko wyjaśniał, opowiadał im moją historię. Wczoraj Zara przysłała ubranka dla Nory- w końcu została ochrzczona na matkę chrzestną niemowlaka. Również Christopher coś przysłał, a były to również ubranka( Chris stał się ojcem chrzestnym). Oczywiście rodzice chrzestni byli wybrani przez Walkera, on sam zresztą stwierdził, że to tylko dla zabawy, ale Zara i Christopher potraktowali tą zabawę poważnie. Podczas jednej z wizyt, Emelie zapytała, czy Alan chciałby się ze mną ożenić. Brunet odparł, że poczeka jeszcze rok. Poczeka, ale na co? Ja go lubię, ale tylko tyle. Ale czy oby na pewno? Spałam z nim już trzy razy w jednym łóżku ( wszystkie sprośne myśli- akysz do piekieł), on zawsze mnie przytulał, ja sama zaś pocałowałam go w kącik ust. Więc czy oby na pewno tylko go lubię? Znam go tak krótko, nie mogę czuć do niego cokolwiek! Nie mogę się w nim zakochać! Ale on jest taki troskliwy, kochany...Poznałam go przypadkiem, on zaoferował mi pomoc. Dbał o mnie i Norę, traktował jak rodzinę. Przedstawił znajomym, oni od razu mnie polubili. I stwierdzili, że byłabym piękną panią Walker. Udałam, że nie słyszy tego, wszak to byłoby moim zdaniem trochę śmieszne. A zresztą, Alan na pewno nie jest taki głupi, żeby ożenić się ze mną...Siedziałam w salonie i ogarniał mnie strach. Strach przed tym, że ojciec mnie odnajdzie, że zrobi to za sekundę. W wiadomościach trąbili o mnie jeszcze kilka razy, ale potem przestali. Nigdy tych wiadomości nie oglądałam do końca, bo Alan zawsze przełączał kanał. Strach ogarniał mnie coraz bardziej. Otuliłam się kocem, oparłam brodę na kolanach i westchnęłam.

- Jak długo będę tu jeszcze bezpieczna?- zapytałam samą siebie. Bo doprawdy, nie miałam bladego pojęcia...

Hey, can I help you? ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz