Gdy otworzyłam drzwi chciałam od razu je zamknąć, ale przeszkodziła mi noga... Zayna
- Czego chcesz?
- Chce porozmawiać z Marika.
- Nie ma jej teraz, więc spadaj.
- Możesz być milsza?
- Nie, po tylu latach przyszedłeś porozmawiać, a do tego nie masz prawa do niej się zbliżać, więc i tak nie porozmawiasz. Wiesz co zrobiłeś Marice.
- Żałuję tego
- Ta na pewno. Jeśli zobaczę cię przy niej to źle skończysz. A teraz do widzenia. - zamknęłam drzwi.
Kiedy odwróciłam się, żeby pójść do salonu zauważyłam, że dzieci stoją przy wejściu od pomieszczenia.
- Cocu, kto to był? - spytała się Bella
- Nikt ważny skarbie - złapałam dzieci za rączkę i poszłam do salonu.
- Cocu opowiesz nam historie twoja i mamy?
- Oczywiście - dzieci usiadły na moich kolanach
Wspomnienie
Jedna z bliźniaczek wstała około godziny dziewiątej. Spojrzała na prawa stronę i zobaczyła, że jej siostra jeszcze śpi. Wpadła na pomysł, że obudzi ją. Po cichu wstała z łóżka i weszła na przedmiot i zaczęła skakać po jej łóżku.
- Maika co lobisz? - spytała Lauren zaspanym głosem
- Skace! - krzyknęła wesoło
- Wies ze nie lubie jak ktos mnie tak budzi. - Mała Lauren zrzuciła swoja siostre z łużka. Dziewczynka zaczęła płakać, a Lauren wstała i zaczała ją bić.
Kiedy rodzice weszli do pokoju szybko do nich podeszli. Tata zabrał Marike do salonu, a mama została w pokoju z Lauren.
Koniec wspomnienia
- Cyli coca tez była nie gzecna - stwierdził Nico
- Troszeczkę tak skarbie. Pamiętaj najlepiej pomagać siostrze niż się z nią kłócić. Jesteś starszym bratem, więc musisz się z nią opiekować.
- Zawse będę opiekowac sie swoja sostzycka - przytulił się do Belli
- A teraz idziemy szykować się do wyjścia. Mam dla was niespodziankę. - powiedziała, a dzieci szybko wstały z moich kolan i pobiegły do swojego pokoju.
***
15 minut później
Byliśmy już naszykowani. Isabella była ubrana w żółty crop top z czarnym napisem Queen i czarno żółte dresy i białe adidasy. Nicolas był ubrany w brązowy T-shirt z białym napisem, jeansowe krótkie spodenki i adidasy nike. A ja ubrałam się w czarny T-shirt z białą buźką, czarne spodnie z dziurami i czarne trampki za kostkę.
Wzięłam jeszcze kluczyki do auta i poszliśmy do garażu. A no tak zapomniałam powiedzieć, że kilka miesięcy temu zrobiłam prawo jazdy, a na urodziny od dziewczyn dostałam czerwoną Mazde CX-6
Kiedy dzieci były już zapięte w fotelikach wsiadłam za kierownice i odpaliłam samochód. Na miejscu będziemy za około dwudziestu minut. A niespodzianką będzie figloraj na którym dzieci będą pierwszy raz. Rozmawiałam z Karlą pozwoliła zrobić bliźniakom taka niespodziankę. Niestety moja siostra jest zbyt opiekuńcza, wiec się jej nie będę pytała. Razem z dziewczynami przekonywałyśmy Marikę, żeby zapisała dzieci do przedszkola. Oczywiście po pewnym czasie zgodziła się.
Po kilku minutach dojechaliśmy na miejsce.
- Coca co to jest za niespodzianka? - spytała Bella
- Zaraz zobaczycie. Powinien się wam spodobać.
Wysiadłam z samochodu i poszłam odpiąć bliźniaki. Po kilku minutach szliśmy do wejścia. Kiedy byliśmy już w środku usłyszałam równoczesny odgłos
- Ale supel ! - i zaczęły skakać
- Usiądźcie tutaj i poczekajcie na mnie. - powiedziałam do nich i poszłam kupić karnet. Wzięłam jeszcze dwa worki na buty. Kiedy przyszłam do dzieci zauważyłam, że rodzeństwo zdjęło już buciki. Wzięłam obuwie z podłogi i schowałam do worka. Ze swoimi butami zrobiłam to samo.
560 słów
CZYTASZ
New life for Marika and Karla
FanfictionJest to druga część „Good Girl and Young Teacher" Marika Jauregui - 20 latka. Ma dwójkę dzieci Isabelle i Nicolasa, którzy mają trzy latka. Ma dziewczynę Karle, którą kocha nad życie. Mieszka razem ze swoimi przyjaciółkami i ze swoją dziewczyną. Jej...