9 (+)

309 22 8
                                    

Gdy otworzyłam drzwi chciałam od razu je zamknąć, ale przeszkodziła mi noga... Zayna

- Czego chcesz?

- Chce porozmawiać z Marika.

- Nie ma jej teraz, więc spadaj.

- Możesz być  milsza?

- Nie, po tylu latach przyszedłeś porozmawiać, a do tego nie masz prawa do niej się zbliżać,  więc i tak nie porozmawiasz. Wiesz co zrobiłeś Marice.

- Żałuję  tego

- Ta na pewno. Jeśli zobaczę cię przy niej to źle skończysz. A teraz do widzenia. - zamknęłam drzwi.

Kiedy odwróciłam się, żeby pójść do salonu zauważyłam, że dzieci stoją przy wejściu od pomieszczenia.

-  Cocu, kto to był? - spytała się Bella

- Nikt ważny skarbie - złapałam dzieci za rączkę i poszłam do salonu.

- Cocu opowiesz nam historie twoja i mamy?

- Oczywiście - dzieci usiadły na moich kolanach

Wspomnienie

Jedna z bliźniaczek wstała około godziny dziewiątej. Spojrzała na prawa stronę i zobaczyła, że  jej siostra jeszcze śpi. Wpadła na pomysł, że obudzi ją. Po cichu wstała z łóżka i weszła na przedmiot i zaczęła skakać po jej łóżku.

- Maika co lobisz? - spytała Lauren zaspanym głosem

- Skace! - krzyknęła wesoło

- Wies ze nie lubie jak ktos mnie tak budzi. - Mała Lauren zrzuciła swoja siostre z łużka. Dziewczynka zaczęła płakać, a Lauren wstała i zaczała ją bić.

Kiedy rodzice weszli do pokoju szybko do nich podeszli. Tata zabrał Marike do salonu, a mama została w pokoju z Lauren.

Koniec wspomnienia

- Cyli coca tez była nie gzecna - stwierdził Nico

- Troszeczkę tak skarbie. Pamiętaj  najlepiej pomagać siostrze niż się z nią kłócić. Jesteś starszym bratem, więc  musisz się z nią  opiekować.

- Zawse będę opiekowac sie swoja sostzycka - przytulił się do Belli

- A teraz idziemy szykować się do wyjścia. Mam dla was niespodziankę. - powiedziała, a dzieci szybko wstały z moich kolan i pobiegły do swojego pokoju.

*** 

15 minut później

Byliśmy już naszykowani. Isabella była ubrana w żółty crop top z czarnym napisem Queen i czarno żółte dresy i białe adidasy. Nicolas był ubrany w brązowy T-shirt z białym napisem, jeansowe krótkie spodenki i adidasy nike. A ja ubrałam się w czarny T-shirt z białą buźką, czarne spodnie z dziurami i czarne trampki za kostkę.

Wzięłam jeszcze kluczyki do auta i poszliśmy do garażu.  A no tak zapomniałam powiedzieć, że kilka miesięcy temu zrobiłam prawo jazdy, a na urodziny od dziewczyn dostałam czerwoną Mazde CX-6 

Kiedy dzieci były już zapięte w fotelikach wsiadłam za kierownice i odpaliłam samochód. Na miejscu będziemy za około dwudziestu minut. A niespodzianką będzie figloraj na którym dzieci będą pierwszy raz. Rozmawiałam z Karlą pozwoliła zrobić bliźniakom taka niespodziankę. Niestety moja siostra jest zbyt opiekuńcza, wiec się jej nie będę pytała. Razem z dziewczynami przekonywałyśmy Marikę, żeby zapisała dzieci do przedszkola. Oczywiście po pewnym czasie zgodziła się.

Po kilku minutach dojechaliśmy na miejsce.

- Coca co to jest za niespodzianka? - spytała Bella

- Zaraz zobaczycie. Powinien się wam spodobać.

Wysiadłam z samochodu i poszłam odpiąć bliźniaki. Po kilku minutach szliśmy do wejścia. Kiedy byliśmy już w środku usłyszałam równoczesny odgłos

- Ale supel ! - i zaczęły skakać

- Usiądźcie tutaj i poczekajcie na mnie. - powiedziałam do nich i poszłam kupić karnet. Wzięłam jeszcze dwa worki na buty. Kiedy przyszłam do dzieci zauważyłam, że rodzeństwo zdjęło już buciki. Wzięłam obuwie z podłogi i schowałam do worka. Ze swoimi butami zrobiłam to samo.

560 słów

New life for Marika and KarlaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz