Mam dość wszystkich ludzi na świecie, ale wiecie co?
Znalazłam sb crush'a.Jakby on jest ze mną w klasie... tylko, że ja z nikim nie gadam. Jestem uznawana za grubą dziwaczkę. Przynajmniej kolejna motywacja do odchudzania. Zjadłam dzisiaj trochę więcej niż wczoraj, ale i tak bardzo mało w pównaniu do starej mnie.
Poza tym, najedzona czuje się przez max 15 min po jedzeniu. Obiad miałam jakieś 40 min temu, a już jestem głodna. Najdziwniejsze jednak jest to, że tuż po nim miałam wrażenie, że zaraz się zrzygam. Mimo, że zjadłam bardzo mało, to i tak czułam się przejedzona.
To dobry znak.
Złym znakiem niestety jest to, że nie czuję wstrętu do jedzenia. Mam odrobinę wyrzytów sumienia już po fakcie, ale często muszę powstrzymywać się od podjadania albo nakładania większych porcji.
Tak też było na śniadaniu, na którym zjadłam kajzerkę. Nie wiem jak planuję schudąć jeśli będę zachowywać się jak spasła świnia.
Dzisiaj nie wzięłam jedzenia do szkoły, ale za to aż 2 butelki wody. Było to razem coś około 1,3-1,4l. Dużo piłam i nawet nie czułam się bardzo głodna.
Miałam dziś aż 8 lekcji więc ostatnia skończyła się dopiero o 15:30. Pora największych korków. W domu byłam dopiero o 16:50, więc jechałam prawie 1,5h. Z tego wynika, że miałam 10,5 godzinną przerwę od jedzenia. W domu zastałam spaghetti. Nałożyłam sobie mniej więcej pół moich poprzednich porcji. Na moje nieszczęście moja mama stwierdziła, że nałoży mi sos, a ja miałam sobie nalać soku. Nalałam oczywiście wody.
Matka oczywiście zdziwiła się co tak mało sobie nałożyłam, ale udało mi się przekonać ją, że przecież to wcale nie jest mało ;)
Także zjadłam to co miałam na talerzu i jak co tydzień wzięłam się za sprzątańsko mojego pokoju i umyciu podłów w domu. Już w trakcie tych czynności poczułam głód. Kiedy to piszę mam chyba całkowicie pusty żołądek, a jest dopiero 18:30.
Spróbuję już niczego dzisiaj nie jeść, ale niestey nie mogę być pewna swojej samokontroli.
Co zjadłam:
Kajzerka ~ 178kcal [80g]
Plasterek szynki ~ 51kcal [20g]
Plasterek sera ~ 35kcal [10g]
Spaghetti ~ 405kcal [270g]
Baton 5 owoców leśnych ~ 162,8kcal [40g]Razem 731,8kcal
Waga 65.0Niestety nie ja robię obiady i nie mogę kontrolowć ile dokładnie jem, ale staram się być jak najbrdziej dokładna. W razie wątpliwości zaokrąglam w górę.
Do jutra?
"Jedyny, który ze mną jest, to ja sam. Więc jaki jest sens oddychania? Każdego ranka przeraża mnie otworzenie oczu, oddychanie."
So Far Away