191031

7 2 0
                                    

Nigdy nie obchodziłam halleween i teraz nie było inaczej.

Zjadłam kolacje. Dużą. Uszykowałam sobie, bo chciałam obejrzeć horror i no cóż. Po pierwsze, nie obejrzałam w końcu niczego, a po drugie zjadłam potem jeszcze więcej.

Leczo z kaszą, kisiel i herbatniki z miodem.

Waga 61,7kg

Po wczoraj to mnie nawet nie dziwi.

Bilans 535kcal
Ćwiczenia -200kcal

Ugh.

Ale byłam dzisiaj na jodze więc może i tak mi waga spadnie trochę.

Spałam tylko 5,5 godziny więc tego no.
Dobranoc.

I'm fineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz