Ugh... we wtorek zgubiłam telefon i dopiero dzisiaj zamówiłam nowy. W tej chwili używam mojego starego, który wystarcza tylko na Wattpada, Messengera i kilka piosenek (oczywiście od BTS). Mam nadzieję, że przyjdzie najpóźniej we wtorek.
Weekend to czas, którego bardzo się obawiałam, ponieważ musiałam zjeść wszystkie posiłki. Próbowałam je ograniczyć, ale muszę się przyznać, że ze swojej własnej winy zjadłam dużo kalorycznych rzeczy po 21. T_T
Wstydze się tego. Powinnam była się powstrzymać. Jeśli tak dalej pójdzie to się nie zmieszcze w drzwiach. Jestem obrzydliwa, ale obiecuję, że jutro zjem mniej. Od poniedziałku zaczynam pierwszą dietę z limitami więc wtedy dopiero przekonam się jak stoi moja samokontrola.
Wyjdę teraz poza temat jedzenia. W mojej gminie był dzisiaj taki jakby festiwal, gdzie można zapisywać się na zajęcia w domu kultury. Zapisałam się na Fitness oraz na Young Fit Girl (proszę się nie śmiać), ale po pierwszych razach zdecyduję, na które z nich będę chodzić. Może na oba, kto wie? Oprócz tego, wreszcie namówiłam mamę na fortepian. Było to moje marzenie od dawna. Problemem jest tylko to, że nie umiem czytać nut, ani nie mam w domu żadnego instrumentu, oprócz gitary. Może moja sytuacja wygląda beznadziejnie, ale i tak jestem zmotywowana.
Z ważnych rzeczy, to przeniosłam wagę do mojego pokoju. Siostry nie było dziś w domu więc jeszcze tego nie widziała, a ja nadal nie wiem co odpowiedzieć jeżeli spyta się dlaczego. Chyba po prostu, że chcę się odchudzć, i że chcę kontrolować swoją wagę, ale obawiam się, że to nie przejdzie, albo że przez to szybciej ktoś odkryje moje zamiary.
Waga 64,4
Jestem zaskoczona. Bardzo pozytywnie. Serio nie spodziewałam się, że skutki mojego odchudzania pojawią się tak szybko. Przez 3 dni schudłam 2,3kg.
Co zjadłam
Gruszka 75kcal (130g)
Spaghetti 315,4 (150g)
Fasolka szparagowa, żółta 39kcal (150kcal)
Smażona cukinia 44,1kcal (70g)
Chałka 334kcal (100g)
Szynka drobiowa 10,4 (10g)
Ser 18kcal (10g)
Baton 165,6kcal (40g)Razem 962,5kcal
Chcę jeszcze tylko powiedzieć, że pod koniec każdego tygodnia/miesiąca/(może nawet roku) będę robić podsumowanie, w którym zawrę czyste informacje na temat mojej wagi, jedzenia itd.
"Od początku nie było równoległej równowagi, czy to dlatego byliśmy bardziej chciwi, żeby osiągnąć równowagę?"
Seesaw