Wczoraj nie było najgorzej, ponieważ trochę poćwiczyłam. Bolą mnie mięśnie grzbietu i brzucha. Mocno skupiłam się właśnie na tych częściach. Przez granie na pianinie mam też zakwasy w barkach. Ale i tak jestem zadowolona. Lubię czuć tego rodzaju ból.
Dzisiaj nie zjadłam bardzo dużo, bo obiad składał się głównie z warzyw. Jednak były dziś zakupy spożywcze i ta połówka bułki była całkowicie zbędna. Tak samo jak banan, ale był on nie do końca dojrzały i mały więc nie najgorzej. Na słodko też pojawiło się kilka rzeczy, ale nie zjadłam ich. Zrobiłam coś... Nie wiem jak to określić, w każdym razie gryzłam i wypluwałam. Dwa ciastka.
Nadal nienawidzę polskiego, ale za to nie przestałam lubić matmy i nawet trochę zmieniło się moje nastawienie do niemieckiego. Na lepsze rzecz jasna.
Osrtatnio słucham ciągle Outro: Tear, oczywiście od BTS i nie mogę przestać. Mam zapętloną tą piosenkę o mi leci przez kilka godzin. Czy to normalne, nie wiem.
Waga 61,2kg
Bilans 463kcalEm, pytanie do was jeszcze, chociaż ten wpis jest beznadziejny i tak. Nie chcę mi się tego pisać, ale robię to dla siebie z przyszłości. Chcę mieć gdzieś zapisany przebieg mojego odchudzania.
No to pytanie takie może trochę nawiązujące do tego co pisałam dzisiaj. Jakiej piosenki słuchacie teraz najwięcej? Lub inna wersja tego samego pytania, jaką jest wasza ulubiona piosenka na ten moment?
Na szczęście jutro wstaje o 9 więc się może wyśpię. Próbne matury w szkole i ooooh. Jak mi z tym dobrze.
Dobranoc.