2

2.2K 96 1
                                    

Nina wzięła głęboki oddech przypatrując się swojemu odbiciu w lustrze . Stresowała się przed pierwszą porcją kłamstw, która miała być zaserwowana przyjaciołom Syriusza. Cały czas mówiła sobie, że to tylko gra aktorska i tyle, w końcu nic nie może pójść źle. Prawie wszystkie ważne kwestie poruszyła tamtego wieczoru z Syriuszem i nie było opcji by popełnili błąd.

- Lepiej nie będziesz wyglądać- usłyszała za sobą głos.

Odwróciła się w stronę swojej przyjaciółki Allie, z którą na chwilę obecną mieszkała. Chodziły razem do szkoły w Ameryce, ale Allie od razu wyruszyła na podbój Londynu, jak to sama powtarzała. Nina zawsze podziwiała determinację i odwagę Allie, ale także jej wygląd. Faktycznie dziewczyna należała do tych wysokich i szczupłych dziewczyn o nienagannej urodzie i pięknych długich czarnych włosach.

- Zawsze może być lepiej- westchnęła Nina.

Znów przyjrzała się swojemu odbiciu w lustrze o rzeźbionych ramach. Miała na sobie jasnożółtą sukienkę do kolan, która idealnie podkreślała jej ciepłą karnację i delikatne rysy twarzy. Jasnobrązowe włosy spięte były delikatnie do tyłu, a reszta swobodnie opadała na ramiona.

- Jesteś moją przyjaciółką, ale cię nie rozumiem. . .

- I świetnie- przerwała jej szybko Nina nie chcąc usłyszeć kolejnego kazania Allie.- Dziś poszłam na Nokturn do Białego Wiwernu, a potem do Świńskiego Łba i nie spotkałam Christophera, ale dowiedziałam się przypadkiem od barmana, że dziś koło północy zjawi się ktoś nowy. . .- spojrzała na Allie szukając wyrozumiałości- może będzie Christopher.

- Oszalałaś do reszty- pokiwała głową Allie nie wierząc, że przyjaciółka zamierza wplątywać się takie kłopoty- To są śmierciożercy Nino, śmierciożercy- powtórzyła z niepokojem- znajdź inny sposób na znalezienie brata, bo ten nie jest rozsądny. Pomyślałaś, że może Chris odezwał się do waszej siostry?

- Nie odezwał się. Lucia by mi napisała list- odparła Nina- i nie złość się na mnie, bo wyrwę się z tej szopki i pojawię się w Białym Wiwernie.

- Masz nasrane w głowie i nie zamierzam powtarzać ci jak bardzo ryzykujesz, bo sama doskonale wiesz jak bardzo. . .

- Wszystko będzie dobrze, jestem dziennikarką, nie takie rzeczy robiłam. . .

- Twój cowboy przyjechał- powiedziała nagle Allie patrząc przez okno.- Motorem. . .

- CZYM?!-zawołała przerażona Nina- Jaja sobie robi? Istnieje coś takiego jak teleportacja.

Nina podrapała się nerwowo po głowie. Nie chciała jechać z Blackiem motorem, a przede wszystkim nie chciała znaleźć się w sytuacji tak blisko Syriusza.

- Zapowiada się ciekawy wieczór- parsknęła śmiechem Allie upijając łyk herbaty.- Liczę na porządne sprawozdanie jutro rano- poruszyła znacząco brwiami.

- Jesteś głupia Allie- skomentowała krótko- On chce mnie celowo zniechęcić tym swoim motorkiem.

- Motorkiem. . .?- znów zaśmiała się Allie, na co Nina posłała jej morderczy wzrok.

- Idę, bo już nie mogę cię słuchać- westchnęła z irytacją Nina.

Nina wyszła z budynku przerażona i z szybko bijącym sercem. Nie była odpowiednio ubrana na jazdę motorem, ale nie zamierzała dać Syriuszowi tak łatwo wygrać. Nie tym razem. Podeszła bliżej i mogła się mu bliżej przyjrzeć, a przy tym stwierdzić, że wygląda jak zawsze, ani nie lepiej, ani nie gorzej. Kiedy podeszła bliżej odwrócił się w jej stronę, lustrując to jak się ubrała. Nina zacisnęła mocniej szczękę, a dłonie mocno zaciskała.

Do Not Fall In Love //Syriusz BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz