6

1.3K 70 8
                                    

- Że niby gdzie jest?!

Syriusz zaniósł się niepohamowanym śmiechem nie mogąc uwierzyć w absurd słów przyjaciółki Niny. "Ona i Azkaban. . ."- przeszło mu przez myśl, a zaraz potem wyobrażenie Niny w więziennym ubraniu wrzeszczącą na pozostałych więźniów.

- W Azkabanie- powtórzyła Allie- mam ci to przeliterować?

Syriusza kąciki zbliżyły się nieco, a uśmiech lekko osłabł.

-Za co ją zamknęli?- zapytał od razu.

- Sama tam poszła, wrobiła się w jakieś przewinienie- zaczęła tłumaczyć Allie miętosząc skrawek szlafroku- wszystko zaplanowała,  podłożyła się, ale zawarła układ z jednym z urzędników by tylko jak trafi do Azkabanu złożył dowody świadczące o jej niewinności, poza tym ma znajomości z jednym z aurorów. Powinna wrócić jutro.

Syriuszowi wydawało się to tak bardzo absurdalne, że nie miał wątpliwości, że na takie coś mogła wpaść tylko Nina. Ciekawiło go co skłoniło ją by podjąć taką decyzję. Nagle go olśniło.

- Chyba się domyślam o co chodzi- westchnął głośno- chodzi o tamtą dziewczynę co aresztować Minister?

- Skąd wiesz, mówiła ci o tym?- Allie wydawała się być przejęta.

- Sam jej to podsunąłem, ale do głowy by mi nie przyszło, że wpakuje się do Azkabanu. To tylko utwierdza mnie jak bardzo jest nieodpowiedzialna i porywcza.- Syriusz opadł na krzesło- Czy ona do cholery nie zdaje sobie sprawy czym jest Azkaban.

- I mówisz to ty?- prychnęła Allie patrząc na niego spode łba- trochę hipokryzja nie sądzisz?

- A skąd ty to wszystko wiesz? Też jesteś dziennikarką?

- Narzeczona mojego brata była twoją dziewczyną i zdążyłam się nasłuchać o sławnym Syriuszu Blacku.

Syriusz zamyślił się na chwilę próbując rozszyfrować o kogo mogło chodzić. Dotarło do niego jak z wieloma dziewczynami chodził i nie czuł się z tym dobrze. Pierwsze pomyślał o Katherine Stone, która miała rodzinę w Ameryce, potem sobie przypomniał o Vicky Mason, która przybyła do Londynu na ślub Franka Longbottoma. Co gorsze wiedział, że to i tak nie wszystkie.

- Jakaś podpowiedź?-zasugerował posyłając jej szelmowski uśmiech.

- Nie uśmiechaj się tak do mnie Black, bo mnie mdli. Powiem ci tylko dlatego, że jest późny wieczór i pragnę spać. Wysoka, kasztanowe włosy . . .

Syriusz znał tylko jedną wysoką dziewczynę o kasztanowych włosach i była bardzo wysoka. Aurelie Tomson była jedną z niewielu dziewczyn, których Syriusz najzwyczajniej się bał. Nie przez to, że była agresywna, ale przez jej przewagę wzrostową. Syriusz nie mógł jednak zaprzeczyć, że była niesamowicie piękna. Długie ciemne włosy zawsze lekko i modnie podpięte, a do tego umiała świetnie tańczyć.

- Nadal nie kojarzysz?- ponagliła Allie.

- Muszę coś wiedzieć zanim odpowiem- powiedział ze śmiechem- wysoka to znaczy bardzo wysoka?

- TAK.

- Aurelie Tomson!- zawołał usatysfakcjonowany - twój brat jest olbrzymem, albo półolbrzymem?

- Jesteś żałosny- stwierdziła dziewczyna siadając na przeciw Syriusza- jest bardzo sympatyczna. . .

- Doprawdy?- wtrącił się Syriusz- Rozmawiając z nią nie czujesz się jak krasnal? Dziewczyno- popatrzył na nią z powagą- ona ma dwa metry!

- Co najmniej. . .- jęknęła Allie.- ciekawi mnie jak się czułeś chodząc z nią. Żeby ją pocałowac wchodziłeś po schodkach?- zakpiła Allie ze złośliwym uśmiechem.

Do Not Fall In Love //Syriusz BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz