Nina teleportowała się wprost na jedną z uliczek Londynu. Oparła się o chłodny mur, który zdawał się przeszywać każdy najdrobniejszy fragment jej ciała. Czuła uścisk w sercu tak wielki, że chwilami nie mogła oddychać, jakby świat miał się zaraz skończyć. Serce biło szybciej, a w głowie kłębiło się mnóstwo pytań bez odpowiedzi, a wspomnienia wirowały jak na karuzeli by za chwilę na zakręcie wyrzucić jej prosto przed oczy jeden obraz za drugim. Czując jak głowa w okolicy skroni niebezpiecznie pulsuje chwyciła się za nią i z trudem powstrzymywała się od płaczu. Miała wrażenie doszczętnego pogubienia się. Nie rozumiała się, a dotarło to do niej dopiero kiedy Syriusz jej zwrócił na to uwagę. Od jakiegoś czasu nie zachowywała się jak zawsze, czuła spokój, obojętność jakby ktoś wypruł jej wnętrzności i włożył siano. Pamiętając adres Allie teleportowała się znowu.
Kiedy wylądowała przed małymi domkami czuła zmęczenie i osłabienie, jakby nogi odmawiały jej posłuszeństwa. Jakby zapadała się gdzieś głęboko. Zamknęła na chwilę oczy i oparła się o mały drewniany płotek. Spróbowała się wyciszyć, a kiedy udało jej się to na tyle by ustać stabilnie na nogach spojrzała na numery poszukując numery dwadzieścia pięć. Nie było to daleko więc powoli, krok za krokiem szła w tamtym kierunku oddychając coraz to ciężej. Skręciła na mały chodniczek prowadzący wprost do drewnianych drzwi pomalowanych pastelową farbą. Zapukała słabo, ale to wystarczyło by dobrze znana jej postać pojawiła się w drzwiach.
Allie z początku z uśmiechem patrzyła na Ninę, ale lustrując brak jej bagażu czy czegokolwiek innego przeraziła się. Tym bardziej kiedy omiotła spojrzeniem przyjaciółkę. Już wiedziała, że dzieje się coś niedobrego. Allie pociągnęła Ninę za rękę wprowadzając do jasnego salonu z niewieloma meblami prócz małej sofy i stolika kawowego.
- Nina co się stało?- zapytała Allie patrząc z przerażeniem na Ninę.
Nina nie mogła złapać porządnego oddechu, a szybkie mrugnięcia oczami miały zablokować choć na chwilę łzy cisnące się do oczu.
- Nie wiem Allie- wyznała opierając się o ścianę- nie wiem. Czuję się jak ktoś wypruty. . .- krzyknęła stłumionym przez łzy głosem- ja już nie wiem kim jestem i co robię- zakończyła dławiąc się łzami.
Powoli zjechała wzdłuż ściany, a następnie oparła głowę o kolana. Allie patrzyła z przerażeniem, bowiem nigdy nie widziała Niny w takim stanie. Była na skraju wytrzymania i to było pewne. Zawsze jednak, nieważne jak źle było i jak trudna sytuacja była wychodziła z podniesioną wysoko głową, wiecznie się śmiała, a teraz przypominała wrak. Allie podeszła do niej i usiadła obok mocno przytulając ją do siebie.
- Co się stało słońce?- zapytała pociesznym głosem.- Will ci coś zrobił?
- Nie- wydukała przez chlipanie- od jakiegoś czasu. . .po prostu nie wiem co się dzieje. Czuję dziurę w sobie tak wielką i tak czarną, że nie wiem kim jestem, co robię i po żyję. . . .Wszystko traci sens. . .
Nagle pojawiła się jej przed oczami zakrwawiona twarz Christophera, a zaraz potem chuda, blada z czerwonymi oczami Voldemorta.
Nina otworzyła oczy, których źrenice były nienaturalnie wielkie. Ciężko oddychała, a biały sufit sprawiał wrażenie jakby zaraz miał ją przytłoczyć swoim ciężarem. Twarz Voldemorta i Christophera przestraszyły ją do tego stopnia, że nie potrafiła już zmrużyć oka. Wstała i lekko się chwiejąc krok za krokiem podążała w stronę kuchni. Poranne promienie słońca drażniły wzrok toteż opierała dłoń o ścianę jakby szła na oślep. Pierwsze po co sięgnęła była to butelka wody, którą opróżniła bardzo szybko. Wciąż dysząc oparła się o kuchenny blat i patrzyła na słoje drewna próbując zająć czymś myśli. Nie było to łatwe zważając na to co się wydarzyło poprzedniej nocy, to jak blisko znów była Blacka i to jak musiała udawać przed nim obojętność. W rzeczywistości miała plan od długich tygodni i liczyła na rychłe spotkanie z bratem czy komuś się to podobało czy też nie.
CZYTASZ
Do Not Fall In Love //Syriusz Black
FanfictionNina wracając do Londynu by odnaleźć brata nie spodziewa się, że prócz stawienia czoła złu i ciemności rozsiewanej przez Voldemorta, będzie musiała stawić czoła czemuś co ją o wiele bardziej przerasta- uczuciom. Syriusz Black nie spodziewa się co m...