-42-

98 5 0
                                    

-Tego kwiatu jest pół światu - zaśmiałam się

-A trzy czwarte ch*ja warte - dodała Al

-

-Jane jesteśmy - rzuciłam przynosząc zakupy z Alexie z samochodu - O hej Olaf - rzuciłam do Wyatt'a - masz te czipsy i inne chemikalia jak chciałaś - rzuciłam w nią reklamówką z jedzeniem

-Gdzie są księżniczki? - spytała Al

-na górze - powiedzial Wyatt

-Teraz juz nie - dodał Noah schodząc

Podszedł do Alexie i pocałowali się. Oni byli zgodnym i rozrywkowym związkiem.
Jane tez dogadywała się z Wyattem.

-Księżniczka idzie wyjąć swoje magiczne pantofelki z samochodu teraz - powiedziała Alexa

Czekałam chwilę aż zejdzie Jaeden, księżniczka numer dwa.
Stalam chwilę a później poszłam po niego na górę.

Zobaczyłam że oglada jakieś badziewie na lapku.

Wzielam go za gire i zwaliłam z łóżka.

-Ty chora babo - powiedział łapiąc się za nadgarstek

-księżna pójdzie po swoją sukienkę do samochodu, Ksiezniczka już na pannę czeka - ukłoniłam się - zapraszam

Ostatnio ta dwójka spędzała bardzo dużo czasu razem. Zdarzało się nawet że razem spali i musiałam chodzić do Alexie.

Zeszlam na dół i poczułam że dostałam czymś małym w głowę.

-ha dzia - rzuciła Jane

-get de London luk - oddałam jej

Poszłam do pozostałej trójki wyjmować zakupy z samochodu.

-czy jaśnie panie moglyby ruszyć swoje szanowne stopy oraz dłonie żeby wziąć te pieprzone zakupy - zdenerwowałam się

-oj spokojnie Romeo już lece - próbował udawać księżniczke Noah

Jaeden za nim wziął ostatnia torbę. Zamknęłam bagażnik i wróciłam do domu.

Ja, Alexa, Jane i Wyatt siedzieliśmy na kanapie jedząc i oglądając seriale a tamte dwa golabeczki poszły do góry.
Po około godzinie poszłam z Alexą do góry.

-No chyba nie - wzięłam głęboki oddech patrząc na te dwie suki spiące po raz setny na moim łóżku.

-Chyba już są razem - zaśmiała się Al - No cóż dzisiaj znowu śpisz ze mną.

-

Obudziłam się pod wpływem powiadomienia z telefonu.
Jane napisała że jadą do Wyatt'a.

-Ej babo - powiedziałam cicho - śpisz?

-Tak - odwróciła się do mnie Al

-Jane pocieszyła się Oleffem - zaśmiałam się

-No jak widać - dodała

Wstałam i wróciłam do swojego pokoju. Za mną dziewczyna.

-jest kuźwa pierwsza, ile można spać - spojrzałam w górę

-czekaj, mija 9 godzina - uśmiechnęła się

-no nie mogę - opuściłam ręce - zaraz obu wypieprze przez okno

-ech, ja tam idę spać - dodała wychodząc

-ja chyba też - wzruszyłam ramionami i wróciłam do pokoju Alexie.

Just Couple || Story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz