Po opublikowaniu poszłam z Finnem do sklepiku, lot mamy za jakaś godzinę wiec zdążymy.
Nadal nie mogę uwierzyć ze wyprowadzam się na rok do babci.
Znając życie i tak Finn szybko pojedzie na jakies nagrywki wiec sama będę musiała zajmować się babcią, och ironio.
~
*Alexie pov*
Zostaliśmy sami. Bez nich od razu brakuje połowy.
-to co robimy - spytała Jane
Widziałam jej postawę. Bez Finna od razu gorzej, nie ma się do kogo przytulać, chociaż i tak pewnie zaraz zacznie, pewnie do Wyatt'a - siedzi między Jackiem a nim. Swojego brata raczej nie przytuli, a no i on jest mój.
-I tak nie mamy już entuzjazmu więc może obejrzymy coś - rzucił Schnapp
-No dobra ale co - odrzekłam
-tego nie wiem - powiedział Noah
-ja znam taki jeden film, dajcie - wziął pilot Wyatt
Po chwili został włączony film. Zapowiadał się spoko ale i tak nie cieszy mnie to. Bez tego rodzeństwa to już nie to samo.
Przytuliłam się do Jacka, chwilę później zauważyłam jak Jane przytula się do Wyatt'a.
To było spodziewane.
Ogólnie, Film był świetny tylko my byliśmy przymuleni.
W ogóle nie mieliśmy na nic ochoty.
-Wiecie co, idę spać - rzuciłam wstając leniwie
*Time skip*
*Jane pov*
Pierwszy dzień szkoły.
Wstałam bardzo wcześnie żeby dokładnie się przygotować.
Ogarnęłam się, przygotowałam wszystko co potrzebne i poszłam robić sobie śniadanie.
Do szkoły wzięłam tosty a w domu zrobiłam kaszke.
Oczywiscie nie tylko dla siebie, zrobiłam właściwie trzy.
Zapomniałam że Rachel przecież już tu nie ma.
W końcu zeszla Alexie.
Jadła swoją porcje przeglądając instagrama.
Poszlam podglosnic radio. Jakoś na rozmowy teraz nam się nie zbieralo a nostalgiczny rap to idealnie na teraz.
Po zjedzeniu założylysmy cos jeszcze na siebie i Wyszłyśmy. W drodze zaczęlysmy rozmawiać.
W pewnym momencie podjechał pod nas samochód, a w nim..
Niestety nie Finn ale Noah.
-Siema, wsiadacie? - spytal
-prze... - zaczęła Alexie, pewnie chciała powiedzieć że się przejdziemy czy coś.
-Tak dzięki - wbiegłam do auta
Alexie usiadła z przodu a ja z tyłu obok Fi.. Jaedena.
Wszystko mi się kojarzy z Finnem. Szczerze mówiąc ostatnio w ogóle nie mamy kontaktu. Nie odbiera, nie odpisuje...
Troche mnie to martwi, i smuci ale pewnie niedługo się odezwie.
