3

255 10 0
                                    

Chocisz mniejsza o to... Czy jestem gotowa na to wszystko?
Odpowiedz jest logiczna, nie.

Pierwsza noc w nowym miejscu. Trochę dziwnie się czułam. Mialam wrażenie że jutro obudzę się spowrotem w moim pokoju z Finnem za ścianą a za drugą z Nickiem.

Pół nocy wymyślalam najróżniejsze rzeczy, historię itp.
Chyba wynyslilam sobie już kolejne kilka lat tutaj.

Myślałam też o chłopakach (PS. Chłopaki są po to żeby o nich gadać i myśleć) No i dziękuję Al i JJ przez nie coraz więcej zaczęłam myśleć o chłopakach. Ciekawe czy znajdę tu chłopaka. Tyle tu seksiakow, ale pewnie jak mnie zobaczą to uciekną. Patrząc na to co było poprzednio a co jest tu to średnio byłabym zakochana w kimś nowym co 25 min.

No w każdym razie następnego poranka obudzilam się jednak tutaj, nie u siebie, nie na śmietniku, nie pod mostem, tutaj.

11:27 - Kuwra ile można spać
Wywlekłam się z łóżka, Założyłam losowe rzeczy, uvzesalam się i poszłam zrec. Kuźwa nie mamy przecież nic w lodówce trzeba iść na miasto.
Musiałam się przebrać pomalować i ładniej wyczesac.
Poszlam z dziewczynami na jakieś śniadanie.
Mieliśmy iść do maka ale z rana pewnie zwróciła bym to w Dosc szybkim tempie więc powiedziałam że never gajs i poszliśmy do jakiejś kafejki.
Wzięłam sobie jakiś zestaw śniadaniowy, od razu coś innego, mama robiła lepsze.
Totalnie inne jedzenie, dobra przyzwyczaje się.

You are American now, not Canadian anymore.

-Chodźmy teraz Do jakiegos walmartu czy gdzies po jedzenie do lodówki bo świeci pustkami - rzekła nagle Al
-właśnie miałam to powiedzieć - dodałam

Poszlysmy do najbliższego sklepu, z drobnych zakupów zrobiła się burza, z 13 zrobiła się 16 a spotkanie matek rozancowych za 2 godziny.

-musimy do domu iść się wyszykowac już 16 - rzekła JJ
-o kurde to dalej - przeszedł mnie dreszcz

Jako że był tu już mój samochód, sprowadzony czysty, z resztą samochód JJ też ale dziś ja kierowałam.

-Dobra daj już te torby szczypiorze - wzięłam trzy torby od JJ

JJ to taki chudy placek, zupełnie jak Finn albo Jae. Rodzinnie ja i Al powinnyśmy być szczuplutkie placki ale coś się poje*ało w kodzie genetycznym i wyszło jak wyszło. Nie to że jestem gruba ale nie jestem plackiem, mam kształty, tylko że nie kobiece ale jak pulpet. Ale spoko zmienimy to zacznę chodzić na siłownie..
Ha
Al taki ziemnior jak ja

-Chodźcie krasnalki - odrzekłam

No wiecie, JJ 165, Al 160 a ja 172 (cm).
Ale no... Finn padalcu mogłeś tyle nie rosnac może ja też byłabym niższa.

-idę wielkoludzie - rzuciła Al
-krasnoludzie - pomyślałam

~

-włóż ten ser do lodówki a nie siadasz już z dupa przed telefonem - pokrecilam głową patrząc na Al - dobra a tak serio zostało nam... Niecala godzina jakoś więc zapraszam do szykowania się.

Just Couple || Story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz