Wszystko mi się kojarzy z Finnem. Szczerze mówiąc ostatnio w ogóle nie mamy kontaktu. Nie odbiera, nie odpisuje...
Troche mnie to martwi, i smuci ale pewnie niedługo się odezwie.~
Nasza piękna szkółka.
Wyszłam z samochodu i szybkim ruchem weszłam do szkoły.Tyle ludzi, nowych.
Zaczynamy.
Moja klasa. Hmmm.... No właściwie to ta sama, kilka ludzi odeszło, kilka przyszło.
Nic nadzwyczajnego.*Rachel pov*
Jutro pierwszy dzień szkoły.Nasza Nowojorska rodzinka zaczęła dzisiaj.
Ostatnio Nie mam za bardzo czasu na kontakty z nimi i w ogóle.
Jestem cały czas zabiegana, Finn z resztą też.Od cholery roboty przy babci, Finn też przy filmach, a ja w ogóle się pogubiłam.
Tu nawet dobrego internetu nie ma.
Koszmar miał się dopiero zacząć.
*Time skip*
Szkoła.Nie Ubrałam się jakoś szczególnie.
Finn ma o tyle dobrze ze ma nauczanie domowe.
Sama pojechałam naszym samochodem i poszłam po prostu na apel.
Żadna znajoma twarz.
Im lost.Później trzeba było iść do swoich klas.
Poszlam do swoich nowych przyjaciół.
Bardzo miła wychowawczyni. Uczniowie, przynajmniej część wydają się w porządku więc myślę że nie będzie problemu znaleźć kogoś fajnego.
Pierwsza w oczy rzuciła mi się czerwonowłosa.
Miała wręcz porcelanowy kolor skóry i w ogóle.Z racji ze wszyscy później zaczęliśmy się poznawać to dowiedziałam się że ta dziewczyna to Megan.
Charles, Niall, Evan, Milly, Dawn, Cherry i wielu innych.Myślę że już sporo osób mnie rozpoznało.
Az taka jestem do niego podobna?
A może po prostu już mnie znają.
No chyba nie może a napewno.»»»»»»»»»»»»»»»»»»»» E N D««««««««««««««««««««««««
OTO KONIEC PIERWSZEGO DZIALU. NASTĘPNY RÓWNIEŻ W TEJ KSIĄŻCE BEDZIE ROK PÓŹNIEJ. RODZEŃSTWO WOLFHARD WRACA DO NYC, A MOŻE JEDNAK NIE WRÓCĄ?TEGO DOWIECIE SIĘ JUZ NIEBAWEM...