-43-

95 4 2
                                    

-no nie mogę - opuściłam ręce - zaraz obu wypieprze przez okno

-ech, ja tam idę spać - dodała wychodząc

-ja chyba też - wzruszyłam ramionami i wróciłam do pokoju Alexie.

-

Obudziłam się o 13. Poszłam znowu do mojego pokoju.

-Ja pierrr - przymrużyłam oczy patrząc w telefon - jak można spać 22 godziny

Akurat w tym momencie wstal Jaeden.

-co jest? - spytal zaspany

-śpisz już z nim dwudziestą druga godzinę - podeszłam do niego

-ojoj to wstaje - przeciągnął się - stary - poruszył kolegą - już śpimy prawie całą dobę koleś

-to nie brzmi dobrze - skrzywiłam sie - może zrobimy dziś coś kreatywnego, razem

-możemy iść na imprezę, na zakupy, robić coś w domu, iść do kina.. - zaczął wymieniac

W tym momencie dostałam wiadomość.
Włączyłam telefon i zobaczyłam wiadomość od Jane.

"Najważniejsze, z soboty na niedzielę jest wesele mojej mamy i taty Jacka wiec polecam już się ogarniać"

Po przeczytaniu dostałam kolejną.

"a no i jestem z Wyatt'em 😏😍"

-coś się stało? - spytal Jaeden patrząc na moją zaskoczona minę

-nie - uśmiechnęłam się - jedziemy na miacho kupić coś na ślub

-czyj ślub - wstał i rozejrzał się po pokoju zdezorientowany Noah

-Mamy Jane i taty Jacka - powiedziałam - dobra, macie dziesięć minut na zwleczenie waszych zwłok z łóżka

-

-chyba cie pokiełbasiło kapucynie zasrany - puknęła się w głowę Alexie - jak ty w tym chcesz pójść to ja się do ciebie nie przyznaje

-znowu się bawisz w arabskiego alladyna - złapałam się za głowę

-co jest znowu nie tak - spytal Noah patrząc w lustro

-wyglądasz jak sfilcowany kapucyn od siedmiu boleści - powiedział poważnie Jaeden

-puścić ciebie żebyś sam garniak wybierał - wstała Alexie - idę szukać czegoś co nie wygląda jak folia aluminiowa

-pomogę - dodałam idąc za nią

-Ja nie moooo... To jest platyna - zaczęłam oglądać pewien garnitur - miód na moje oczy

-No i szamlom - klasnęła w dłonie Alexandra

-szybko przymierz to - podała mu garnitur Alexa

-No i teraz miodzio - powiedział Jaeden

-teraz Ty tam właz szukamy coś dla ciebie - klepnęłam Jaedena w plecy

-nie będzie na niego rozmiaru, nie ma niżej niż XS - skrzywiła się Alexie

-no to będzie wieszakiem - odłożył poprzedni garniak Noah

-to chodźmy znowu wybierać - wstałam

-to my już do gadania nic nie mamy? - przeglądał inne ubrania Noah

-patrząc na to co wybrałeś to lepiej nie, dobra chodź bo tamten jest gituwa - pociągnęła mnie za rękę Alexie

Już po pół godzinie wszyscy wyszlismy z galerii. Ja i Alexandra kupiłyśmy Sobie sukienki, kosmetyki, biżuterię i inne na początku.
Buty uznałyśmy ze kupimy jutro.

Ślub za dwa dni więc damy radę.

Wracając zadzwoniłyśmy do Jane zapytać co tam.

Nie chciałyśmy przeszkadzać jej w namiętnym wieczorku z Wyatt'em ale kontaktować się trzeba.

Just Couple || Story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz