[𝐂𝐨𝐦𝐩𝐥𝐞𝐭𝐞𝐝]
[𝐰𝐨𝐫𝐝 𝐜𝐨𝐮𝐧𝐭: 𝟔𝟕,𝟖𝟑𝟑]
Pierwsza część trylogii „Różany zapach szczęścia".
🌺 Madeline i Nicky zawsze uważali, że łączy ich tylko przyjaźń...
[𝐍𝐢𝐜𝐤𝐲 𝐇𝐚𝐫𝐩𝐞𝐫 × 𝐎𝐂]
[𝐎𝐂 - 𝐌𝐚𝐝𝐞𝐥𝐢𝐧𝐞 𝐒𝐦𝐢𝐭𝐡]
[𝐆�...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
🌺
Madeline obudziła się i przetarła oczy, przeciągając się. Podniosła się do pozycji siedzącej i spojrzała na budzik stojący na szafce nocnej, który wskazywał godzinę czternastą. Sama nie wiedziała, kiedy zasnęła… ale ewidentnie po wysprzątaniu całego domu była zmęczona.
— Nie tak źle...— mruknęła sama do siebie i powoli wstała z łóżka. Poprawiła swój różowy top i wyszła z pokoju, schodząc na dół. Kiedy była w połowie schodów, usłyszała głosy, których teraz tak bardzo nie chciała usłyszeć.
Zeszła na dół, a na kanapie zauważyła Nicky'ego, Dustina, Freda, Sama i Milesa grających na konsoli. Już miała się wycofać, ale Nicky odwrócił się w jej stronę i zobaczył właśnie ją.
— Już wstałaś?— zapytał z troską chłopak.
— Jak widać.— mruknęła, wzruszywszy ramionami.
— Idź na górę, jeżeli chcesz. Później porobimy coś razem.— odpowiedział szybko Nicky, z powrotem odwracając się w stronę kolegów. Madeline z lekkim uśmiechem na ustach wróciła do swojego pokoju, ciesząc się, że nie musi siedzieć z kolegami Nicky'ego.
— Nicky, skoczę do łazienki.— oznajmił jego kolega – Dustin. Odłożył kontroler i pobiegł na górę, ale zamiast skręcić do drzwi łazienki, bez pukania wszedł do pokoju Madeline i Nicky'ego.
— Coś się stało?— zapytała lekko zdziwiona nastolatka, wyciągając bezprzewodowe słuchawki z uszu, które założyła dosłownie kilka sekund wcześniej.
Chłopak bez słowa złapał Madeline za talię, przyparł do ściany i zaczął całować. Dziewczyna oczywiście nie oddała pocałunku i chciała odepchnąć chłopaka, ale był dla niej za silny. Dustin rozerwał top Madeline na dwie części. Dziewczyna została w samym staniku i jeansach, ale one również poleciały w kąt pokoju. Madeline zaczęła płakać, wierciła się, kopała chłopaka na oślep i krzyczała, ale jej głos był stłumiony przez rękę Dustina na jej ustach. W pewnym momencie dziewczyna ugryzła chłopaka w środek dłoni. Ten zdziwiony odskoczył i złapał się za bolące miejsce, a Madeline przez płacz krzyknęła głośno o pomoc. Wściekły Dustin położył swoją lodowatą dłoń na jej gardle.
— Słuchaj, mała dziwko, jeżeli się uspokoisz, może nie będzie aż tak bolało... Powiesz Nicky'emu, że zaczęliśmy rozmowę, a że dobrze nam się gada, mają kontynuować grę beze mnie.
— Zostaw mnie, dupku.— powiedziała stanowczo, próbując pokazać mu, że się go nie boi, jednak w duchu naprawdę była przerażona.
Dustin odsunął się szybko od Madeline, słysząc, jak otwierają się drzwi. Zdenerwowany Nicky i jego koledzy stanęli na środku pokoju, przyglądając się owej dwójce.
— Co tutaj się stało, Madeline?— spytał, jakby z niedowierzaniem w głosie, zaciskając ręce w pięści. Dziewczyna nie odpowiedziała, minęła chłopaków i uciekła z pokoju, nie chcąc pokazywać się chłopakom w samej bieliźnie.