🌺
— Już jesteśmy!— krzyknął Nicky, gdy razem z Madeline wrócili do domu dość późnym wieczorem, co nieczęsto się zdarzało.
— No w końcu.— mruknęła Anne, wchodząc do salonu. Wyglądała na bardzo zdenerwowaną.— Usiądźcie.
Rozkazała, a nastolatkowie po ściągnięciu butów usiedli na kanapie, siedząc w ciszy.
— Za co dostaliście ten szlaban? Kolejny, zresztą?— zapytała, siadając na oparciu fotela. Złożyła ręce na krzyż, wyglądając bardzo groźnie.
— Dyrektor przyłapał nas na korytarzu po dzwonku.— wytłumaczył Nicky i wywrócił oczami.
— Ale żeby karać uczniów za spóźnienie się na lekcje!? Znowu?!— krzyknęła zdenerwowana, rozkładając ramiona.
— Widzisz…— westchnął brunet, wzruszając ramionami.
— Dobrze, nieważne. Dostaliście szlaban, odsiedzieliście go, możemy zapomnieć o tej sprawie tylko wtedy, kiedy to się już nigdy nie powtórzy.— powiedziała Anne, biorąc głęboki wdech, a nastolatkowie pokiwali głowami.— Mad, pójdziesz porozmawiać z Dawn?— zapytała kobieta, a różowowłosa zmarszczyła brwi.
— Co się stało?— spytała, nie wiedząc, o co chodzi.
— To ty nie wiesz?— spytała, a Madeline pokręciła przecząco głową.— Mack z nią zerwał, stwierdził, że już jej nie kocha.— wytłumaczyła lekko przybita, a Madeline otworzyła usta ze zdumienia.
— Ale to niemożliwe.— odpowiedział Nicky, prychając.
— Możliwe, możliwe.— stwierdziła Anne i pokręciła głową.
— Niemożliwe, bo my byliśmy teraz u Macka i nic nie wspomniał… Już wiem kto to!— Madeline uderzyła się w czoło, a kobieta zmarszczyła brwi.
— Załatwiliśmy pewną sprawę z Mackiem i takie trzy dziewczyny chcą rozdzielić Dawn i Macka. On z nią nie zerwał i pewnie nawet o tym nie wie.— wytłumaczył szybko Nicky, a Madeline wstała i skierowała się na górę do pokoju przyjaciółki.
— Dawn, mogę?— zapukała do pokoju przyjaciółki, a gdy usłyszała ciche zaproszenie, weszła do pokoju i usiadła naprzeciwko przyjaciółki.
— Mack ze mną zerwał.— wyszeptała przez głośny szloch i łzy.
— Nie zerwał.— odpowiedziała dziewczyna i złapała ją za rękę.
— W szafce miałam ten list!— pisnęła i rzuciła listem w Madeline. Blondynka przeczytała go i westchnęła ciężko, zdając sobie z czegoś sprawę.
Wyciągnęła drugi list z kieszeni i porównała je. Były napisane tym samym charakterem pisma i identycznym tuszem.
— Widzisz? Znaleźliśmy to w klasie na szlabanie. Od razu zadzwoniliśmy do Macka i poszliśmy, a raczej wkradliśmy się, do szkoły i sprawdziliśmy komputer szkolny oraz nagrania z monitoringu. To była Eveline, Patricia i Rose...— wytłumaczyła Madeline, a Dawn rozszerzyła oczy, nie dowierzając w to.
CZYTASZ
Dlaczego Wierzysz w Miłość? • Nicky Harper
Fanfiction[𝐂𝐨𝐦𝐩𝐥𝐞𝐭𝐞𝐝] [𝐰𝐨𝐫𝐝 𝐜𝐨𝐮𝐧𝐭: 𝟔𝟕,𝟖𝟑𝟑] Pierwsza część trylogii „Różany zapach szczęścia". 🌺 Madeline i Nicky zawsze uważali, że łączy ich tylko przyjaźń... [𝐍𝐢𝐜𝐤𝐲 𝐇𝐚𝐫𝐩𝐞𝐫 × 𝐎𝐂] [𝐎𝐂 - 𝐌𝐚𝐝𝐞𝐥𝐢𝐧𝐞 𝐒𝐦𝐢𝐭𝐡] [𝐆�...