🌺
— Mam cię!— krzyknęła uśmiechnięta Madeline i podniosła Jacka, przez co chłopiec się zaśmiał.— A teraz idziemy się kąpać.
— Chcę, żeby Nicky mnie wykąpał.— odpowiedział stanowczo chłopczyk i złożył małe rączki na krzyż, robiąc obrażoną minę.
— W takim razie chodź.— odparł brunet, wyciągając ręce w stronę chłopca.— Mad, ja go wezmę i pójdę po jego rzeczy, a ty przygotuj kąpiel, dobrze?— spytał, a gdy dziewczyna kiwnęła głową, zszedł na dół, wziął rzeczy Jacka i wrócił na górę.
— Wanna goto–
Oznajmiła blondynka, stając w progu drzwi, ale zatrzymała się, patrząc, jak Nicky próbuje ściągnąć chłopcu pampersa.
— Pomóż mi.— szepnął i spojrzał na nią przez ramię, ale nadal był pochylony nad Jackiem.
— To łatwe.— odpowiedziała Madeline i w mgnieniu oka przebrała chłopca, wyrzucając pampersa do kosza na śmieci na dworze (Madeline uważała, że to niezbyt higieniczne wyrzucać zużytego pampersa do zwykłego kosza na śmieci).
Nicky wziął chrześniaka na ręce i zaniósł do łazienki, gdzie wsadził go do wanny.
— Ej, nie chlap.— mruknął, próbując umyć chłopca. Madeline stała za chłopakiem i patrzyła na cały ten cyrk. Blondyn gonił po całej wannie i chlapał wszystko naokoło, łącznie z Nickym, babrając się w pianie.— Proszę cię, stój.— Nicky westchnął i złapał chłopca pod ramiona.— Może byś mi łaskawie pomogła?
Popatrzył na czerwoną ze śmiechu Madeline. Nicky'emu naprawdę źle szło kąpanie chłopca, który za bardzo broił.
— Jack, lubisz bajkę pod tytułem „Trzy małe świnki”?— zapytała, podchodząc do wanny, klękając przed nią.
— Bardzo.— odpowiedział i uśmiechnął się, odwracając w jej stronę.
— Jeżeli będziesz grzeczny i dasz umyć się Nicky'emu, to poczytam ci „Trzy małe świnki”.— zaproponowała, a chłopiec pokiwał głową w zgodzie.
Nicky w końcu spokojnie mógł go umyć, nie mocząc się na szczęście jeszcze bardziej niż teraz.
Po kąpieli owinął chłopca w ręcznik, powycierał go, Madeline założyła mu pampersa, a Nicky poszedł ubrać go do pokoju.
— Jack, wracaj tu! Chodź tu!— krzyknął brunet, gdy pół nagi chłopiec zbiegł na dół do salonu.— Jack!
— I tak cię złapię!— krzyknęła Madeline i pobiegła za chłopcem.— Chodź tu!— dodała roześmiana, widząc, jak chłopiec uderzył swoim ciałem w uda Nicky'ego.
— Mam cię.— odpowiedział Nicky i podniósł chłopca. Zaniósł go z powrotem do pokoju, tym razem zamykając drzwi na klucz, aby nie uciekł znów.
CZYTASZ
Dlaczego Wierzysz w Miłość? • Nicky Harper
Fanfiction[𝐂𝐨𝐦𝐩𝐥𝐞𝐭𝐞𝐝] [𝐰𝐨𝐫𝐝 𝐜𝐨𝐮𝐧𝐭: 𝟔𝟕,𝟖𝟑𝟑] Pierwsza część trylogii „Różany zapach szczęścia". 🌺 Madeline i Nicky zawsze uważali, że łączy ich tylko przyjaźń... [𝐍𝐢𝐜𝐤𝐲 𝐇𝐚𝐫𝐩𝐞𝐫 × 𝐎𝐂] [𝐎𝐂 - 𝐌𝐚𝐝𝐞𝐥𝐢𝐧𝐞 𝐒𝐦𝐢𝐭𝐡] [𝐆�...