Rozdział 22

1.3K 47 113
                                    


- Wezwałam was w ważnej sprawie. - Zaczęła Hokage, obserwując dwójkę shinobi, stojących pod ścianą. 

- Co się stało? - Spytał Kakashi z obojętnym wyrazem twarzy. Ostatni czas przez przygotowania do wojny, spędził na misjach więc nie dziwiło go kolejne wezwanie od Tsunade w ważnej sprawie.

- Zaraz wam wszystko wytłumaczę. - Powiedziała, biorąc plik dokumentów w dłoń. - Czekamy na dziewczyny ponieważ to one będą odgrywać kluczową rolę. - Rzuciła. Wyraz twarzy mężczyzn uległ zmianie. Poczuli zaciekawienie na myśl, że Tsunade przydzieliła większą ilość osób. Oznaczało to, że nie będzie to zwyczajna wyprawa. 

- Kogo wybrałaś? - Spytał Naruto spod przymrużonych powiek. Znał doskonale możliwości każdej kunoichi z wioski więc jeżeli jest to, tak jak mówiła, ważna sprawa, czuł kogo mogła do niej przydzielić. 

- Mei Uzumaki. - Zaczęła, spojrzeniem wędrując w stronę Kakashiego, który momentalnie cały się spiął. 

- Dalej uważasz to za mądre posunięcie aby wysyłać ją na misje? - Rzucił chłodno, obdarzając Hokage ostrym spojrzeniem. 

- Tak. - Przyznała. - Mei zyskała wiele przydatnych umiejętności podczas swojej podróży. 

- Rób jak chcesz. - Westchnął, wzruszając ramionami. - Tylko wiedz, że nie zamierzam jej chronić na każdym kroku. 

- Skoro tak mówisz. - Rzuciła, nie dając mu za wygraną. - Następna Sakura Haruno. - Przerwała, obserwując jak Naruto uśmiecha się delikatnie pod nosem. Mimowolnie poczuła dreszcz niepokoju. - Co on znowu planuje? - Pomyślała, marszcząc brwi. - Hinata Hyuga oraz Hana Inuzuka. 

- Aż tyle? - Mruknął, drapiąc się po karku. - Na czym będzie polegało ich zadanie? - Spytał Kakashi, wracając do poprzedniej postawy. 

- Zaraz się wszystkiego dowiecie. - Zapewniła. Chwilę ciszy przerwał dźwięk otwieranych drzwi. Dziewczyny w dobrych humorach, weszły do gabinetu. Na twarzach wciąż gościł im uśmiech spowodowany wcześniejszym żartem Mei. Spoważniały momentalnie, dostrzegając dwójkę mężczyzn pod ścianą. Hinacie przebiegł dreszcz po plecach kiedy jej spojrzenie spotkało się ze stalowym wzrokiem Naruto. Odwróciła pospiesznie twarz, stając jak najdalej niego. Tymczasem Mei widząc swojego byłego nauczyciela, przybrała na twarzy kolor dojrzałego pomidora. Z powodu ich ostatniego spotkania, podczas którego wyszła na idiotkę, starała się go unikać z całej siły. Nie uszło to uwadze starszego z mężczyzn, który posłał jej pytające spojrzenie. Dziewczyna automatycznie odwróciła się do niego plecami, stając obok Hany. 

- Ta misja skupia się na was. - Zaczęła Tsunade, patrząc poważnie na swoje podopieczne. - Udacie się do miejsca w którym... jakby to powiedzieć. - Podrapała się po głowie w zamyśleniu. - Kakashi oraz Naruto są dosyć rozpoznawalni. 

- Nie mówisz chyba o... - Rzucił zdziwiony blondyn, mrużąc podejrzliwie oczy.

- Tak. - Przytaknęła, czując rozbawienie spowodowane reakcją mężczyzn. - Udacie się do wymiaru Reine.

- Nieźle. - Mruknął Kakashi, łapiąc porozumiewawcze spojrzenie z Naruto. Teraz już wiedział dlaczego nie mogli wybrać się na tą misję we dwójkę. 

- Gdzie? - Spytały w tym samym czasie, marszcząc czoło. 

- To odległy wymiar. - Zaczęła tłumaczyć. Wiedziała, że niewiele osób ma jakiekolwiek pojęcie o wymiarach. - Tylko czwarty oraz drugi Hokage mogli się do niego teleportować. Kiedy Naruto to upowszechnił, my także.  - Posłała blondynowi szczery uśmiech. - Za ich panowania, nasza wioska miała z Reine dobre kontakty co sprawiało, że w czasach wojny był to dla nas as o którym nie wiedzieli przeciwnicy. - Kontynuowała pospiesznie wiedząc, że ma niewiele czasu. - Jednak przez te lata przyjaźń między Konoha a Reine się zatarła. - Westchnęła, podając Shizune plik dokumentów. - Waszą misją jest odbudowanie tej relacji oraz zachęcenie głowy wymiaru do poparcia nas w wojnie. 

Inny NarutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz