Był piątkowy wieczór. Na parapecie okna swojego pokoju w jednym z pod londyńskich miasteczek siedział chłopak o kruczoczarnych włosach. Wiedział, że nie powinno go tu być, ale był już pełnoletnim czarodziejem, więc jego wujostwo nie mogło się czepiać. Harry Potter zerknął na zegarek. Było już 10 minut po 3 w nocy a on cały czas nie mógł zasnąć. Wojna minęła, wszystko wróciło na swoje miejsce. No, prawie wszystko.Wujek Vernon i ciotka Petunia wraz z jego spasionym jak wieprz kuzynem - Dudley'em - wrócili do domu. Nadal nie zaakceptowali jego odmienności, ale pozwolili mu zajmować jego dawny pokój do czasu, aż znajdzie sobie własne lokum. Fakt, że pogodził się ze swoim kuzynem rok temu, uwolnił go od chowania się przed nim po całym Little Whinging w obawie o swoje życie i zdrowie.
Hermiona zaraz po zakończeniu Wojny o Hogwart wyruszyła na poszukiwania rodziców, których w obawie o ich życie wysłała do Australii. Na szczęście udało się jej ich znaleźć całych i zdrowych( z drobną pomocą miejscowych oraz Rona i Harry'ego).
Ron po pogrzebie Freda, który zginął w walce, przeszedł załamanie nerwowe, ale bliskość przyjaciół i rodziny pomogła mu z pogodzeniem się z utartą starszego brata. George zaproponował mu pracę w sklepie, co przyjął z ochotą.
Z rozmyślań wyrwało go pukanie do szyby. Zobaczył tam małą sówkę z przywiązanym do nóżki listem. Mimo, że było ciemno, szybko poznał ptaka należącego do Ginny - jego dziewczyny. Od początku wakacji korespondował z nią za pomocą sów, ale był zdany na jej zwierzę. Widok świstoświnki przypomniał mu o Syriuszu i Hedwidze. Nie przyzwyczaił się jeszcze do jej starty i uznał, że gdyby kupił sobie nową sowę byłaby to zdrada jego śnieżnobiałej przyjaciółki.
-Hej, to do mnie? Dobra świnka. Nie! Zostaw to! - w tym momencie do jego nadgryzionej kanapki dorwała się sówka - Ty głupia, opierzona paździorko - Harry mimowolnie zaśmiał się pod nosem z określenia Rona.
-Nie po to wykradłem jedzenie z lodówki, żebyś mi je teraz wyżerała - wymruczał pod nosem Harry.
Otworzył list od Ginny i od razu poczuł zapach jej płynu do kąpieli.
-Musiała się niedawno myć - mimowolnie pomyślał chłopak.
Od dłuższego czasu przestał ogromnie interesować się dziewczyną, ale zwalił to na wspomnienia walki.
Kochany Harry!
Rozmawiałam wczoraj wieczorem z moją mamą i poprosiła mnie abym przekazała ci zaproszenie do Nory. Mamy nadzieję, że zjawisz się jak najszybciej.
Piszę tak późno bo przyjechała Hermiona i pomagałam jej w oswojeniu się u mnie w pokoju. Najlepiej, żeby przyzwyczaiła się do niego jak najszybciej, bo coś czuję, że na długo tu z nami zostanie. RON OŚWIADCZYŁ SIĘ HERM!! Fajnie, co nie? Pasują do siebie, choć może nie na poziomie intelektualnym... Nie mów jej, że Ci powiedziałam, ale nie mogłam się doczekać. Będą chyba pierwszym narzeczeństwem w Hogwarcie.
Tęsknię za tobą i mam nadzieję, że pojawisz się u nas w najbliższym czasie.
Całusy,
Ginny♡
CZYTASZ
Sobie przeznaczeni - Drarry
FanficOpowieść o początkach związku pewnej fretki i chłopca o niezwykłej bliźnie... Zakończone moi drodzy, zachęcam do pozostawienia po sobie śladu w postaci gwiazdek (◍•ᴗ•◍)♡ Wybrane fragmenty opowiadania: "I gdyby nie ta drobna istota, która właśnie gła...