21: każdy szuka dreszczyku emocji

4 1 1
                                    

Beau rzuca się na równe nogi.

– Evan, mogę to wyja--

– Zamknij się.

Robi to. Nic, co mógłby powiedzieć, nie byłoby w stanie pomóc jego sytuacji.

Evan podchodzi do krawędzi dachu i spogląda na doł, ale szybko się cofa z wykrzywioną w obrzydzeniu twarzą.

– Co się, kurwa, dzieje?

Beau stwierdza w duchu, że nawet jeśli Evan nie był jego najbliższym kumplem, to powinien móc mu zaufać.

– Przysięgnij, że nikomu nie powiesz – nalega Beau. – Na mały paluszek.

– Mam cię dość. – Evan chowa twarz w dłoniach, ale po kilku sekundach wyciąga jedną z nich w kierunku Beau i zahacza swoim małym palcem o jego. – Raczej im nie powiem.

Beau wpatruje się w Evana zdumiony, jakby nie spodziewał się, że chłopak rzeczywiście się zgodzi.

– Żeby nie było, nie zepchnąłem jej. – Beau unosi ręce w obronnym geście. – Sama spadła... Wiedziałeś, że jej kolczyki były kradzione? Kto by pomyślał. A tak się nimi chwaliła. Wszystkie jej historie były jedną wielką siecią kłamstw. Och, wiesz co jeszcze było kłamstwem? To, że cię lubiła. Chociaż, nie wiem, może w jakimś stopniu cię lubiła, ale wątpię. To ona zostawiła u ciebie trawkę i próbowała sprawić, żeby wywalili cię z Calvery. Ona...

Wyraz twarzy Evana prawie wcale nie zmienia się przez całą paplaninę Beau. Nie wydaje się zły, a jedynie zmęczony i rozdrażniony, czyli tak jak przez większość czasu. Chłopak głośno wzdycha, przerywając tym Beau.

– Opowiesz mi wszystko w drodze powrotnej.

– Czy to znaczy, że...?

– Wiesz, co to znaczy. – Głos Evana brzmi szorstko. – Wiesz, czy miała przy sobie telefon?

– Miała, ale cze...

– A kluczyki? Ma samochód?

Beau próbuje zrozumieć, dokąd dąży Evan ze swoimi pytaniami, ale, mimo że to Alice wypiła napój z K32, to on czuje się, jakby jego umysł był przyćmiony przez narkotyk.

– Tak.

– Idziemy – decyduje Evan i się odwraca. – Cholera jasna, musisz po sobie posprzątać.

Starają się zatrzeć wszystkie ślady swojej obecności w budynku, w czym ani trochę nie pomaga im brak światła. Żaden z nich nie ma przy sobie telefonu ani zwykłej latarki, którą mogliby oświetlić sobie okolicę.

Na zewnątrz, obok motoru Beau, zaparkowany stał czarny samochód Evana, który – tak samo jak motor Beau – musiał zostać dostarczony do Calvery przez kogoś innego.

Następnie udają się do ciała dziewczyny. Beau przechodzi przez myśl, że z daleka jej zwłoki wyglądały ładniej, a z bliska były po prostu... zimne, zakrwawione i obrzydliwie wygięte. Stara się nie patrzeć w jej martwe oczy, kiedy przegląda zawartość jej komórki w poszukiwaniu jakiejkolwiek wskazówki na to, że miała tego dnia plany, na dodatek z nim.

Na szczęście niczego nie znajduje, więc odkłada telefon na miejsce, wycierając go wcześniej ze swoich odcisków palców. Ostrożności nigdy za wiele.

Evan bierze jej kluczyki i podaje je Beau, który rzuca mu pytające spojrzenie.

– Jak ją znajdą, to będą się zastanawiać, jak się tu dostała, więc musisz tu przyjechać jej wozem. Czy naprawdę muszę za ciebie myśleć?

Tainted PrinceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz