~•~
- Mark, ja nas nie skreślam - powiedziałam patrząc jak odchodzi - potrzebuję czasu.
Zatrzymał się i odwrócił do mnie.
- Zaczekam - uśmiechnął się przez łzy i poszedł dalej.
Nie mogłam tak. Czułam, że jak teraz odejdzie to już go nie odzyskam. Zbiegłam szybko i przytuliłam go, chyba był trochę zaskoczony.
- Wszystko będzie dobrze - powiedział i położył rękę na moim policzku - tak jak powiedziałaś, potrzebny jest czas, podejmiesz słuszną decyzję i pamiętaj, że zawsze możesz do mnie zadzwonić nie ważne jak ona będzie wyglądać - pokiwałam głową - i nie rób sobie krzywdy - popatrzył na moją rękę, a ja ponownie pokiwałam głową.
Wytarł kciukiem kolejną łzę, która zaczęła mi płynąć. Spuściłam wzrok.
- Pójdę już - powiedział i pocałował mnie w czoło - pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć - powtórzył jeszcze raz.
- Dziękuję - powiedziałam cicho.
Poszedł, a ja wróciłam na górę. Nie mogłam odkluczyć drzwi, bo ręka mi się trzęsła. Kiedy sobie poradziłam weszłam do środka i włączyłam sobie konsolę. Stwierdziłam, że będę grać. Sięgnęłam też sobie wino. Przynajmniej nie będę o niczym myśleć.
Położyłam misia na łóżku, usiadłam przed telewizorem i sięgnęłam pada. Na początku mi nie szło, ale przynajmniej czas szybko płynął. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Spojrzałam na zegarek. Kto o 1:00 mógł się dobijać do moich drzwi? Poszłam otworzyć.
- No nareszcie - Yoongi wszedł do środka od razu, kiedy otworzyłam.
- Yoongi, jest 1:00, co ty tu robisz? - spytałam.
Oczy mnie bolały od nagłego patrzenia w ciemności, kiedy ciągle siedziałam przed telewizorem.
- Nudziło mi się - odpowiedział i wzruszył ramionami - robisz coś?
- Tak, gram - odpowiedziałam.
- Mhm, no to nic, spadam - powiedział i się odwrócił.
- Nie, czekaj. Jak już jesteś to zostań.
- Ok - powiedział i wrócił.
Nie chciałam zostać sama. Obecność kogokolwiek mogła się przydać. Weszłam do pokoju i usiadłam tam gdzie wcześniej.
- Chcesz też grać? - spytałam.
- Jak muszę - odpowiedział.
- Nie zmuszam cię.
- Daj już tego pada - powiedział i usiadł obok mnie. - Co tam? - spytał.
- Nic takiego - odpowiedziałam - a u ciebie?
- Spoko - powiedział krótko.
- Dlaczego przyjechałeś? - spytałam.
- Powiedziałem, że z nudy.
- Okej - odpowiedziałam i napiłam się wina.
CZYTASZ
Loved Ones
FanfictionO Yoongi'm i pewnej dziewczynie, która zmieniła jego życie nie do poznania, czyli typowe badboyxgoodgirl. ~wstawiam jeszcze raz//cring²~ ⚠️ nawiązanie do problemów psychicznych oraz samobójstwa, jeśli to trudne dla Ciebie tematy - nie czytaj ⚠️ [kon...